W pierwszej lidze mężczyzn nie powinno zabraknąć emocji w Pile, gdzie zmierzą się dwie czołowe drużyny. Trzeci w tabeli Joker Rodło podejmuje AZS AWF Orzeł Miedzyrzecz, obecnie piąta lokata. Goście tracą do pilan dwa punkty, ale ci rozegrali jeden mecz więcej. Nasi pauzowali bowiem w ostatniej kolejce. Czują zatem głód gry i zamierzają pokusić się o korzystny wynik.
Szanse ku temu są. Jedni i drudzy otwarcie mówią o czołowej czwórce, a wiadomo, że bezpośrednie pojedynki mają ogromne znaczenie. Jedno jest pewne. Jeśli międzyrzeczanie nie chcą stracić kontaktu z czołówką, nie mogą przegrać za trzy. Każda zdobycz zostanie przyjęta z radością, a przy odrobinie szczęścia "Orły" mogą nawet pokonać groźnego rywala na jego terenie. Czekamy zatem na miłe wieści. Początek o godz. 17.00.
Drugi z naszych pierwszoligowców udał się do Nysy. AZS PWSZ to spadkobierca siatkarskich tradycji w tym mieście, a starsi kibice pamiętają zacięte boje w ekstraklasie pomiędzy dawną Stalą i Stilonem. To już historia, bo obecnie gospodarze nie rozpieszczają swoich fanów. "Studenci" są "czerwoną latarnią" pierwszej ligi, a nasi zajmują siódme miejsce. W przypadku gorzowian mogło być jednak zdecydowanie wyżej, ale trzy porażki z rzędu (zero punktów) pociągnęły Rajbud GTPS w dół tabeli.
W Nysie ma być po staremu, czyli zwycięsko. Pojedynek to również szansa na przerwanie jeszcze jednej passy, a mianowicie bezpośrednich starć tych dwóch drużyn. Zła passa wyjazdowych meczów trwa już kilkanaście lat, bo po raz ostatni gorzowianie wygrali w Nysie w 1998 r. W ostatnich trzech sezonach nasi ugrali tam na dodatek jedynie seta! Poraz jednak na zmiany i z taką nadzieją będziemy oczekiwali informacji z tego spotkania. Początek o godz. 18.00.
W drugiej lidze szanse naszych zespołów są pół na pół. Zdecydowanymi faworytami swoich pojedynków są lider z Zielonej Góry i czwarta Olimpia, które podejmują outsiderów. AZS UZ, który w rundzie zasadniczej idzie jak burza, zagra w hali Uniwersytetu z ostatnimi w lidze Czarnymi Pruszcz Gdański. Nasi, którzy jako jedyni jeszcze nie przegrali, musieliby zagrać mocno rezerwowym składem, żeby rywal miał jakiekolwiek szanse na podjęcie walki.
Goście to bowiem drużyna złożona z młodych zawodników, którzy dopiero uczą się ligowego abecadła. Nie ma zatem żadnej innej opcji, jak łatwy triumf do zera liderów, którzy do tej pory stracili tylko sześć setów. Poczatek o godz. 16.00.
Po pewną wygraną powinni sięgnąć też sulęcinianie. Ini równiez mają słabszego przeciwnika, bo przedostatnie w tabeli rezerwy Trefla Gdańsk. "Olimpijczycy" mierzą w czołową czwórkę, więc nie mogą tracić punktów ze słabeuszami. Ponadto nasi czują oddech piątej siły, czyli Cuprum Mundo Lubin, bo przewaga sulęcinian wynosi tylko dwa "oczka". Rywale tylko czyhają na nasze potknięcia. Początek meczu o godz. 17.00 w hali LO przy ul. Emilii Plater.
Na ścięcie pojechali do stolicy Wielkopolski natomiast sulechowianie. Orion ostatnio mile zaskoczył, bo podjął walkę z Krispolem Września. Ale w Poznaniu zdecydowanym faworytem jest AZS UAM. Poznaniacy zajmują trzecie miejsce i biorąc pod uwagę ich dotychczasowe wyniki, są jednym z najpoważniejszych, obok zielonogórzan i kaliszan, kandydatów do walki o pierwszą ligę. Dobre wrażenie chcą zachować również po dzisiejszym spotkaniu.
Kolejny mecz w drugiej lidze zaliczą też panie z Sulechowa. Zawisza cały czas ma pod górkę, a jedną z ostatnich decyzji, która ma odmienić oblicze drużyny, była zmiana na stanowisku trenera. Czy to posunięcie zmobilizuje nasze dziewczyny do obrony drugoligowego bytu? Dziś na drodze zawiszankom staną rezerwy PTPS-u Piła. To dwie najsłabsze ekipy, więc gospodynie mają wielką szansę na pierwsze zwycięstwo. Początek o godz. 17.30 w hali Zespołu Szkół przy ul. Piaskowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
