MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dziewczyna z Lipek Wielkich w telewizyjnym Project Runway (wideo)

Agnieszka Drzewiecka
Natalia Ślizowska w sukience własnego autorstwa.
Natalia Ślizowska w sukience własnego autorstwa. archiwum prywatne
- W liceum nie miałam kasy na ubrania. Okazało się, że w domu jest maszyna do szycia. Usiadłam, spróbowałam, i pomyślałam: jakie to totalnie proste - opowiada Natalia Ślizowska, młoda projektantka pochodząca z Lipek Wielkich, uczestniczka telewizyjnego "Project Runway".

Project Runway to nowy program TVN-u - polska edycja znanego na świecie telewizyjnego show, w którym 13. młodych osób walczy o tytuł najlepszego projektanta Project Runway. Oceniają ich profesjonaliści: twórczyni marki La Mania Joanna Przetakiewicz, top modelka Anja Rubik, projektant Mariusz Przybylski i gość specjalny.

Tomasz Ossoliński o uczestnikach "Project Runway": To są fantastyczni młodzi ludzie

TVN/x-news

Podczas pierwszego odcinka uczestnicy musieli wykonać suknię wieczorową z... materiałów budowlanych. Natalia Ślizowska wcale nie była zaskoczona. Nawet się ucieszyła, bo korzysta z tego typu materiałów od dawna. - Są tanie, łatwo dostępne, bardzo oryginalne i inspirujące - mówi. Robiła już ubrania z siatek metalowych czy kratek remontowych, ma nawet na koncie całą kolekcję ubrań z materiałów budowlanych.

Dom Natalii to Lipki Wielkie. Uczyła się w gorzowskim liceum plastycznym. Właśnie w tych czasach zaczęła szyć.

Gdy miała pół godziny na wybranie w hurtowni materiału, chwyciła szklane włókna. W ostatniej chwili zobaczyła białą, dość grubą ceratę, z wytłoczoną delikatną plecionką. A że miała ochotę na biel, wybrała ten materiał. Potem uszyła z niego piękną, minimalistyczną sukienkę. I ten projekt zwyciężył w pierwszym odcinku programu. Jurorzy docenili go m.in. za to, że odchodzi od utartych zasad, że suknia wieczorowa musi być długa i czarna.

Dom Natalii to Lipki Wielkie. Uczyła się w gorzowskim liceum plastycznym. Właśnie w tych czasach zaczęła szyć. - Nie miałam kasy na ciuchy. W domu była maszyna do szycia. Usiadłam, spróbowałam, i pomyślałam: jakie to totalnie proste!. Następnego dnia miałam całą masę poprzerabianych ubrań - opowiada. Po liceum skończyła studium dentystyczne i zastanowiła się, co chce i potrafi w życiu robić. - Uznałam, że moją przyszłością musi być projektowanie. Każdemu młodemu człowiekowi życzę tego, by naprawdę zastanowił się, co lubi, i właśnie tą drogę zawodową wybierał - mówi.

"Project Runway" to przygoda

Studiowała projektowanie ubioru, obuwia i biżuterii, skończyła też architekturę tekstyliów i właśnie kończy specjalizację projektowanie obuwia i galanterii skórzanej. Poza ubraniami lubi też projektować torby. Lubi skórę, ale też pociągają ją zniszczenia, łuszczące się powłoki, czy styl eko. Mieszka trochę w Lipkach Wielkich, trochę w Łodzi, gdzie często jeździ na spotkania z klientami czy po zakupy materiałów. Na co dzień szyje rzeczy na indywidualne zamówienia. Czasem to stroje biznesowe dla pań, czasem to ciekawe dresy, a nawet ubiory historyczne.

Przeczytaj też:Dawid Kwiatkowski wystąpi w "Tańcu z gwiazdami" (wideo)

Udział w "Project Runway" traktuje jako przygodę. - I takie dobre 5 minut, szansę na promocję. To też ciekawe doświadczenie. Przez program przewija się dużo sławnych ludzi, sami uczestnicy to fantastyczne osoby, z którymi cały czas mam kontakt. Nie ma tam klimatu takiego zwykłego wyścigu szczurów, w którym każdy myśli tylko "muszę wygrać". Ludzie sobie pomagają, czasem nawet coś doszyją, gdy mają czas. Atmosfera jest świetna - opowiada Natalia Ślizowska.

Pierwsza edycja tego programu na świecie ruszyła w 2004 r. w USA. Tam przewodniczącą jury jest supermodelka Heidi Klum, a w gronie jurorów takie sławy, jak projektanci Michael Kors i Zac Posen oraz wieloletnia szefowa działu mody magazynu Elle i Marie Claire - Nina Garcia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska