Jak się dowiedzieliśmy, próby zlikwidowania którejś ze szkół w gminie Żukowice, podejmowane były od dłuższego czasu. Rozważano placówkę w Kromolinie lub Brzegu Głogowskim. Ostatecznie, zdecydowano się na likwidację tej pierwszej. Wójt zaproponował zatem przeniesienie dzieci do innych szkół w gminie, (m.in. w wyżej wymienionym Brzegu Głog.). Rodzice jednak, którzy mieli duży udział w budowie szkoły od podstaw, mając ogromny żal do swojego samorządu, zwrócili się o pomoc do... sąsiedniego Bytomia Odrzańskiego, miasta w innym powiecie w innym województwie.
Burmistrz Jacek Sauter zgodził się bez wahania.
- Gdy zaczynałem swoje urzędowanie, do naszej szkoły chodziło 850 uczniów. Teraz jest ich tylko 520. Miejsca więc są. W tym roku, było o 24 uczniów mniej niż rok temu i państwo obcięło nam subwencję o 260 tys. zł - opowiada Sauter. - Powinienem więc robić wszystko, żeby uczniów było jak najwięcej. Jeżeli rodzic, obojętnie z jakiej gminy, chce, żeby dziecko uczyło się w naszej szkole, to nie mogę mu odmówić - dodaje.
Jak się dowiedzieliśmy, mieszkańcy Kromolina pod koniec czerwca poprosili burmistrza na swoje zebranie wiejskie. Przedstawił na nim, wraz z dyrektor bytomskiej szkoły, Stefanią Mirecką, całą sytuację. Rodzice pytali m.in., czy wójt Żukowic może odmówić im dofinansowania obiadów oraz przyznania stypendiów szkolnych.
- Konsultowałem tę sprawę z odpowiednimi służbami i okazało się, że wójt nie może odmówić ani stypendium, ani dożywiania, jeżeli wynika to ze złej sytuacji materialnej rodziny, a nie miejsca odbywania nauki - tłumaczy Sauter.
Rodzice zostali też zaproszeni na rewizytę, która odbyła się na początku tego miesiąca. Na większości z nich, obiekty szkolne wywarły bardzo dobre wrażenie, a efektem tego jest fakt, że już złożono 30 podań z tamtego terenu.
Jak się dowiedzieliśmy, gmina Bytom Odrzański zapewni dzieciom dowozy szkolne z wytyczoną nową trasą (tylko osiem kilometrów) i z dogodną godziną czekania na przystanku (żeby nie musiały bardzo wcześnie wstawać).
- Spotkałem się z wójtem Żukowic, poinformowałem go o tej sytuacji i o moim stanowisku. Potwierdziłem, że moja gmina nie odmówi chętnym przyjęcia do naszej szkoły - dodaje burmistrz.
My także skontaktowaliśmy się z wójtem.
- W ostatnim czasie w związku z ogromnym zadłużeniem gminy, musieliśmy ciąć wydatki - tłumaczy Krzysztof Wołoszyn. Ponieważ niektóre szkoły w gminie mają po 5-6 uczniów w klasie, postanowiliśmy zlikwidować jedną z nich. Wybór padł na Kromolin. W czasie sesji rady, głosami 9 do 6, zapadła decyzja, o likwidacji placówki w tej wsi. Była także inicjatywa, żeby założyć szkołę społeczną, ale dopiero od 1 stycznia otrzymywalibyśmy na nią subwencję, więc pomysł na razie upadł - opowiada.
Jak komentuje decyzję rodziców, którzy wybrali odleglejszy oraz znajdujący się już w innym województwie Bytom Odrz.?
- Szkoda, że dzieci z Kromolina nie idą do Brzegu Głogowskiego, gdzie też brakuje uczniów, ale będzie zgodnie z wolą rodziców. Ja tę decyzję uszanuję. - mówi K. Wołoszyn.
Zapytany o sprawę dożywiania i stypendium odpowiedział, że wszystko będzie załatwiane zgodnie z prawem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?