"Perez" czyli Piotr Skorupiński i "Młynek" Mateusz Młynarczyk tworzą zespół MPM SQUAD. - Nie mamy nic wspólnego ze sprzętem agd, choć nazwa jest podobna - zastrzegają. - MPM to skrót od Mamy Prawo Mówić.
Stworzyli już ponad 60 utworów, teraz każdy z osobna pracuje nad własną płytą. - Chcemy spróbować, jak to jest tworzyć na własny rachunek. Ale nie zrywamy współpracy - zapewnia P. Skorupiński.
Kolega wrzucił do sieci
Ich twórczość można znaleźć w internecie. - Każdy kawałek można sobie ściągnąć, nie ma z tym problemu - zapewnia M. Młynarczyk.
Jak zapewniają młodzi muzycy, tworzą o życiu. - I nie ma tu znaczenia, że mieszkamy na wsi. - zapewniają nastoletni twórcy. - Nie ma podziału na miasto i wieś. Liczy się przekaz. Tak to już jest z tym stylem.
Raperzy sami nagrywają swoje piosenki. - Od producentów mamy muzykę, a teksty są naszego autorstwa - wyjaśnia "Perez". - Śpiewamy o życiu. Włączam jakiś program informacyjny, napatrzę się na to, co się dzieje i piszę.
Wszystkie ich utwory nagrali na domowym sprzęcie. - Zaczynaliśmy od mikrofonu i słuchawek od skype'a - wspominają muzycy. - Śmieszne to było. Mało tego, kolega wziął te nasze kawałki i wrzucił do internetu, bez naszej wiedzy. Trochę nas skrytykowano i na pół roku odpuściliśmy.
Nie są wandalami
Ale potem się przełamali. Sprawili sobie lepszy sprzęt i zaczęli nagrywać. - Nakręciliśmy nawet teledysk, zrobiła nam go firma z Głogowa. Można go znaleźć w sieci - zapewniają. - Robiliśmy go w deszczu, nawet pasował do klimatu utworu, tylko ciężko to było nakręcić.
MPM coraz częściej pojawia się na koncertach w okolicy. A to dlatego, że grupa zaczęła współpracować ze Sławskim Centrum Kultury. Nastoletni twórcy cieszą się, bo są słuchani.
- Kiedyś szedłem sobie przez Głogów i na ławce siedziała grupka chłopaków, akurat słuchali naszego kawałka. Świetnie się wtedy poczułem, bo uświadomiłem sobie, że trafia to do kogoś opowiada P. Skorupiński. - To było miłe.
Muzycy twierdzą, że są normalnymi nastolatkami. - Chociaż wielu starszych uważa mnie za wandala - wyjaśnia "Perez". - Bo ubieram się tak, a nie inaczej i mam krótko obcięte włosy.
Nastoletni muzycy nie ukrywają, ze klną w czasie śpiewania. - Ale to po to, żeby coś dosadnie wyrazić - zapewniają. - To jeden ze znaków rozpoznawczych tej muzyki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?