W środę w nocy na ul. Cisowej na osiedlu Leśnym spłonęły dwa samochody. Nieoficjalnie wiemy, że jednym z nich jeździł strażnik z aresztu śledczego.
Ogień na parkingu pojawił się kilkanaście minut po godz. 2.00. Na miejsce przyjechały wozy strażackie, które bardzo szybko ugasiły płonące auta. - Płonęły dosłownie jak pochodnie - mówi świadek, który widział nocną akcję.
Co się stało? - Przyczyna pożarów samochodów jest jeszcze nieustalona - informuje st. kpt. Ryszard Gura, rzecznik zielonogórskich strażaków. Policja informuje, że sprawa będzie wyjaśniana. - Będziemy ustalać co się stało - mówi asp. Lidia Kowalska z zespołu prasowego zielonogórskiej policji.
Prawdopodobnie doszło do podpalenia. Ogień podłożono pod jednym z aut, zapalił się także samochód stojący obok.
To już kolejne podpalenie samochodu należące do strażnika z aresztu. 18 lipca na parkingu przy więzieniu na ul. Łużyckiej spłonął volkswagen.
Wszystkie informacje o Przystanku Woodstock 2014: Przystanek Woodstock 2014 - program, koncerty, goście