W sobotę 27 czerwca około godz. 11 z Frankfurtu nad Odrą do Słubic wyleciał dron z pigułkami aborcyjnymi. Kiedy maszyna znalazła się w górze, zjawili się niemieccy policjanci. Zaczęły się przepychanki z przedstawicielami organizacji Women on Waves (zobaczysz to w filmiku poniżej).
Policjanci zabrali osobie, która sterowała dronem, urządzenie do kontroli maszyny. Jednak dron z tabletkami aborcyjnymi zdążył wzbić się w powietrze i wylądował po polskiej stronie w Słubicach. Feministki z holenderskiej organizacji Women on Waves chcą tą akcją zwrócić uwagę na potrzebę zmiany polskiego prawa dotyczącego aborcji. Dziś w Polsce można przerwać ciążę, gdy jest ona wynikiem przestępstwa, zagraża życiu lub zdrowiu kobiety, albo gdy płód ma ciężkie i nieodwracalne wady.
Po tym, jak pigułki przeleciały na drugą stronę Odry, przyjęły je dwie dziewczyny związane z Women on Waves. Po kilkudziesięciu minutach na miejsce dotarli przeciwnicy aborcji - troje Polaków z Berlina oraz kilkanaście młodych osób wraz z księdzem - wszyscy ze szczecińskiego Bractwa Małych Stóp. Obie te grupy przekonywały zwolenników aborcji, że dziesięciotygodniowy płód to już człowiek. Pomiędzy zwolennikami i przeciwnikami doszło do utarczek słownych (zobacz spór na filmiku z podstrony drugiej).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!