Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dramatyczny wypadek w Niegosławicach. Wózek widłowy przygniótł 20-latka. Trwa postępowanie

Małgorzata Trzcionkowska
Małgorzata Trzcionkowska
Trwa śledztwo w sprawie śmierci młodego człowieka
Trwa śledztwo w sprawie śmierci młodego człowieka Archiwum
W czwartek informowaliśmy o wypadku w Niegosławicach. 10 września 2020 ok. godz. 14.00 w zakładzie produkcyjnym w Niegosławicach doszło do tragicznego wypadku, w którym śmierć poniósł 20-latek. Sprawę bada Prokuratura Rejonowa w Żaganiu oraz Państwowa Inspekcja Pracy. W przyszłym tygodniu zaplanowano sekcję zwłok. W gminie wypadek wywołał duże poruszenie.
  • W wypadku w Niegosławicach zginął młody człowiek.
  • Tragedia wstrząsnęła pracownikami firmy i mieszkańcami.
  • Inspektor pracy tłumaczy, jak doszło do wypadku.

- Taki młody człowiek! - załamuje ręce mieszkanka jednej ze wsi w gminie Niegosławice. - Nie zdążył jeszcze założyć rodziny. Poszedł do pracy, żeby pomóc matce. Nawet nie chcę sobie wyobrażać, co ona teraz czuje!

Ruchoma rampa

20-latek pracował jako operator wózka widłowego. Do wypadku doszło podczas rozładowania samochodu ciężarowego, za pomocą ruchomej, wysuwanej hydraulicznie platformy, łączącej pakę samochodu z magazynem, na którą wjeżdżał wózek widłowy.
- Hydrauliczna rampa się przechyliła - wyjaśnia Jerzy Łaboński, okręgowy inspektor pracy w Zielonej Górze. - Wózek widłowy upadł na bok, przygniatając operatora.

Starali się pomóc

Jeszcze przed przybyciem ratowników na pomoc rzucili się pracownicy zakładu, którzy przy pomocy innego wózka widłowego podnieśli przewrócony pojazd. Okazało się, że młody człowiek bardzo ucierpiał. Miał przygniecioną nogę i głowę. Mimo podjętej przez wezwanych na miejsce strażaków i ratowników resuscytacji krążeniowo-oddechowej, lekarz Lotniczego Pogotowia Ratunkowego mógł jedynie stwierdzić zgon.

Badają przyczyny wypadku

- Z użycia, do dalszych badań została wyłączona rampa - tłumaczy Łukasz Wojtasik, pełniący obowiązki rzecznika Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze. - Na przyszły tydzień została zarządzona sekcja zwłok. Na dzień dzisiejszy można jedynie powiedzieć, że wózek widłowy był sprawny i miał wszystkie, wymagane dokumenty.
Sprawę bada Prokuratura Rejonowa w Żaganiu oraz Państwowa Inspekcja Pracy. - Ustalenie przyczyn wypadku potrwa ok. miesiąca - mówi J. Łaboński.

Czytaj również na naszym portalu

Zobacz film Deeway, jak wygląda start śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Zielonej Górze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska