Dojazd na kąpielisko jest fatalny

Wróciły upały i mieszkańcy tłumnie odwiedzają kąpielisko. Szczególnie w niedzielę parking przy kąpielisku był szczelnie zastawiony samochodami. Auta stoją także na całym poboczu drogi dojazdowej. Nic nie zapowiada zmian na lepsze.

Słońce przygrzało tak mocno, że codziennie tłumy ludzi ciągnie w stronę kąpieliska przy ul. Leśnej. Ci, którzy jadą samochodem, mają wielkie kłopoty z dojazdem na parking. Kilkadziesiąt minut po otwarciu basenu sznur zaparkowanych na poboczu aut nie pozwala nawet minąć się z pojazdem z naprzeciwka.

Poszerzyć drogę
Na dodatek jezdnia jest bardzo nierówna, bo asfalt rozrywają od spodu korzenie drzew. - Kiedy budowano basen, było mało samochodów i miejsc na parkingu było w sam raz. Teraz jest tyle pojazdów, że trzeba pomyśleć o nowych miejscach postoju - mówi Wadim Zawadzki. - Droga do kąpieliska jest fatalna, trzeba ją koniecznie poszerzyć.

.

- Zgadzam się, że parking przy kąpielisku jest za mały, a droga kiepska - stwierdza Franciszek Dendewicz, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu, Rekreacji i Wypoczynku. - Ale to jest droga, która nie należy do miasta, a do Lasów Państwowych. Dlaczego miasto ma ją remontować? Tym bardziej, że w pobliżu biegnie równoległy trakt, który prowadzi do pobliskiego osiedla. O nowym parkingu myślimy, ale jego wykonanie będzie możliwe dopiero podczas modernizacji całego kąpieliska.

Ustawić znaki

- Sytuacja z dojazdem i parkowaniem przy kąpielisku podczas sezonu rzeczywiście nie jest ciekawa - przyznaje Ewaryst Stróżyna z urzędu miasta. - Ale nie ma sensu modernizować teraz ani drogi, ani parkingu. Moim zdaniem trzeba poczekać do remontu całego kąpieliska. Wówczas trzeba wybudować większy parking i znaleźć nowe rozwiązania. Ale już teraz, bez większych nakładów trzeba zadbać o porządek przy parkowaniu i nie dopuszczać do blokowania drogi dojazdowej. Wystarczy postawić kogoś do pilnowania ruchu i ustawić znaki.

Jak się dowiedzieliśmy żadnej decyzji w sprawie modernizacji basenu jeszcze nie ma.