Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dogrywka. Wyborczy kanon kandydata. Co musisz mieć na Facebooku, żeby wygrać (KOMENTARZ)

Jakub Guder
Jakub Guder
Andrzej Banaś
Uff... Zmęczyła mnie straszliwie samorządowa kampania, a przecież w niej czynnie nie uczestniczyłem. Męczyła mnie jednak liczba plakatów, banerów i przedwyborczych obietnic. Trzeba jednak powiedzieć, że kanon kampanijnych ruchów jest dość ograniczony.

Uff... Zmęczyła mnie straszliwie samorządowa kampania, a przecież w niej czynnie nie uczestniczyłem. Męczyła mnie jednak liczba plakatów, banerów i przedwyborczych obietnic. Trzeba jednak powiedzieć, że kanon kampanijnych ruchów jest dość ograniczony.

Są po prostu żelazne manewry, które każdy szanujący się kandydat musi wykonać, by nie zarzucić sobie potem, że czegoś nie dopatrzył. Najważniejsze: filmiki w mediach społecznościowych. Krótkie, treściwe, konkretne. Czasem (niby) zabawne. Koniecznie z napisami, żeby wyborca mógł przeglądać wszystko w miejskiej komunikacji. Niezbędnych jest oczywiście kilka konferencji prasowych. W ich trakcie mówisz o rzeczach słusznych: darmowe MPK, więcej remontów, szybka prywatyzacja Śląska, jeszcze więcej pieniędzy na edukację, tramwaje, elektryczne autobusy (do wyboru). Koniecznie musisz wrzucić też zdjęcie, na którym spędzasz czas z rodziną w domowym zaciszu. To daje kilka punktów w sondażach. Kominek, czytasz coś córce, pomagasz żonie w kuchni, masz sympatycznego psa lub kota Wrocka. No i foteczki z rozdawania ulotek - wiadomo, rozmawiasz z ludźmi. Jesteś taki bezpośredni (rękawy koszuli koniecznie podwinięte - jak Obama), dostępny dla wszystkich, a nie jak ten twój konkurent, co się na cztery lata zamknął w ratuszu. Na ostatniej prostej wspiera cię oczywiście rodzina. Na skrzyżowaniu na Kwiskiej razem tobą ulotki rozdaje twój dziesięcioletni syn Krzyś, a do tego ciężarna żona. To już w ogóle jest błogosławieństwo wyborcze! Zresztą jeden z kandydatów na burmistrza w podwrocławskiej gminie pochwalił się na kilka dni przed wyborami, że jego partnerka jest w ciąży! Przypadek? Nie sądzę.

Dobrze też mieć zdjęcie z kimś znanym i lubianym. Może być polityk, ale raczej z minionej epoki. Taki, o którym to mówią same dobre rzeczy, ale większość młodych wyborców już nie pamięta dlaczego. No ale na przykład bardzo pomagał, jak była powódź tysiąclecia. Pływał pontonem, roznosił kanapki. Ważne są też postulaty, które wygłaszasz w imieniu osiedli. Poprawa bezpieczeństwa - to najważniejsze i wszędzie aktualne. Wiadomo. No i obowiązkowo: MUSISZ mieć na tablicy na Facebooku zdjęcie ze zwycięskiego meczu Śląska Wrocław. Najlepiej jakbyś zabrał na mecz syna i sobie cyknął foteczkę z murawą w tle i zielonym szalikiem na szyi. Na i na koniec - koniecznie jeszcze jedna konferencja prasowa z jakąś inwestycją w tle. To jest niezbędne. No że to zasługa twoja i twoich ludzi, że tu coś powstało/powstaje/kiedyś powstanie (właściwa odpowiedź w kółeczko). Może to być nawet puste pole, ale rozkopane czy z jakąś tablicą informacyjną. Działasz! Nie zmarnowałeś kończącej się kadencji! Wszystko to jest bardzo proste.

Oby tylko na tych wyborach zyskał wrocławski, dolnośląski sport - takie mam marzenie. By te wszystkie obietnice przełożyły się chociaż na jedną, zrealizowaną sportową inwestycję. Byście - drodzy samorządowcy - za cztery lata mieli gdzie zrobić sobie znów zdjęcie podczas kolejnej kampanii, a dzieci miały przy okazji gdzie trenować lekkoatletykę i grać w piłkę.

Jakub Guder,
szef red. sportowej Gazety Wrocławskiej

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dogrywka. Wyborczy kanon kandydata. Co musisz mieć na Facebooku, żeby wygrać (KOMENTARZ) - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska