MKTG SR - pasek na kartach artykułów

- Dobry sołtys nam się trafił - mówią mieszkańcy Nowin Wielkich

Jakub Pikulik 95 722 57 72 [email protected]
Dziś dzieciaki idą już do szkoły, ale jeszcze w zeszłym tygodniu Grażyna Dudek prowadziła feryjne zajęcia z młodymi mieszkańcami Nowin Wielkich
Dziś dzieciaki idą już do szkoły, ale jeszcze w zeszłym tygodniu Grażyna Dudek prowadziła feryjne zajęcia z młodymi mieszkańcami Nowin Wielkich fot. Jakub Pikulik
- Najbardziej denerwuję się, kiedy nie mogę załatwić jakiejś sprawy - mówi Grażyna Dudek, sołtys Nowin Wielkich, kandydatka w naszym plebiscycie Sołtys Roku 2010.

W sobotę wystartowała trzecia edycja plebiscytu na sołtysa roku "Gazety Lubuskiej". Jedną z kandydatek do tytułu jest gospodyni Nowin Wielkich. To wieś leżąca niedaleko drogi z Gorzowa do Kostrzyna. Wielu zna ją z Parku Dinozaurów. Niedawno trasę nordic walking otwierał tam sam Tomasz Kucharski, były mistrz olimpijski z Gorzowa. W Nowinach działa też jedyny w naszej części kraju klub saneczkarski.
Kiedy dwa lata temu odwiedzaliśmy Grażynę Dudek, największym problemem wsi był brak kanalizacji. Teraz miejscowość jest rozkopana, kładzione są rury, mieszkańcy doczekali się upragnionej inwestycji. Powstał jednak kolejny problem. Ciężki sprzęt, wykopy, mokra, rozjeżdżona ziemia sprawiają, że niektóre drogi gruntowe są w opłakanym stanie. A prowadzą przecież do domów mieszkańców. - Proszę w gminie o naprawy dróg. Obiecali, że naprawią. To jednak nie jest takie proste, bo teraz ziemia jest rozmoknięta, wszystko przez bardzo wysoki stan wód gruntowych. Przez to ludzie mają też wodę w piwnicach. Niektórym zalało opał i piece, nie mogą ogrzewać domów - tłumaczy sołtys.

Dodaje, że nic tak jej nie denerwuje, jak brak możliwości załatwienia spraw mieszkańców. - Przecież od tego jestem - mówi. Na szczęście w Nowinach ludzie rozumieją, że czasem trzeba liczyć na siebie. Jeden z mieszkańców zaproponował więc, że użyczy swoich maszyn i naprawi jedną z dróg. Bo ludzie w Nowinach potrafią się skrzyknąć. Robią to m.in. w czasie wypadów na trasę nordic walking. Spotykają się w czasie różnych uroczystości. Na dzień kobiet w wiejskiej świetlicy pojawiło się ponad 200 pań. - Zabrakło krzeseł, w tym roku trzeba będzie dokupić - śmieje się sołtys. Zresztą, przez świetlicę w Nowinach w ciągu roku przewijają się tysiące osób. Imprezy okolicznościowe organizują nawet mieszkańcy innych miejscowości. W czasie naszej ubiegłotygodniowej wizyty sołtys prowadziła tam zajęcia z maluchami. - Są ferie. Ci, którzy nigdzie nie wyjechali, mogą przyjść, pobawić się, pograć, ale też pouczyć. W planie mamy na przykład wizytę ratowników, którzy przeprowadzą kurs udzielania pierwszej pomocy - opowiadała nam G. Dudek.

Do Nowin przypłynął strumień unijnych pieniędzy. W zeszłym roku udało się pozyskać ponad 49 tys. zł. Dzięki temu zorganizowano kursy obsługi kasy fiskalnej, tańca towarzyskiego, języka niemieckiego. W sumie w zajęciach uczestniczyło 50 osób. Część z nich już ma nową, dobrą pracę. - Projekty unijne to taka nasza specjalność. Wsie na terenie gminy starają się o dofinansowanie, organizują kursy, mieszkańcy podnoszą swoje kwalifikacje - przyznaje Artur Rosiak z wydziału oświaty witnickiego Urzędu Miasta.

W Nowinach takie kursy dały mieszkańcom wiarę we własne siły. Jak mówi sołtys, wiele osób, które kiedyś z domu wychodziły tylko po zakupy, teraz spotyka się z innymi mieszkańcami, aktywnie włącza się w życie wsi. Z drugiej strony - są i kłopoty. Mieszkańcy wspólnymi siłami przywrócili niedawno drugą młodość boisku piłkarskiemu we wsi. - Pewnego dnia rano zobaczyliśmy, że ktoś ukradł całą siatkę ogradzającą boisko. Ręce nam opadły. Ale nie załamaliśmy się i zbudowaliśmy nowy solidny płot - mówi z uśmiechem pani sołtys. Często po wsi jeździ na rowerze. - Sprawdzam, czy wszystko gra, zatrzymuję się, rozmawiam z ludźmi. Od tego jestem. Oni mówią mi o problemach, a ja staram się je rozwiązać - mówi. Mieszkańcy wsi ją chwalą: - Pani Grazyna jest jak dobry gospodarz. Wie, jak zadbać o wieś i co zrobić, żeby w Nowinach żyło się lepiej - mówi pan Zygmunt. Rozmawialiśmy też z paniami: Haliną i Danutą (nikt nie chciał nazwisk w gazecie). One też mówiły: - Dobry sołtys nam się trafił.
Aby oddać głos na Grażynę Dudek, wyślij SMS-a o treści sołtys.81 na nr 72466. Koszt to 2,46 zł z VAT. Przyjmowanie głosów kończymy 27 marca o północy. Jedna osoba może wysłać ich dowolną liczbę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska