W niedzielne popołudnie na zamku spotkaliśmy skromne bohaterki tegorocznych Dni Międzyrzecza, dyrektor Międzyrzeckiego Ośrodka Kultury Ewelinę Izydorczyk-Lewy i naszą dawną koleżankę redakcyjną Patrycję Klarecką. Trudno się im było wypowiadać na temat święta, które wraz z innymi przygotowały. Po rozmowach z dziesiątkami międzyrzeczan możemy powiedzieć Wam wprost – międzyrzeczanie po prostu poczuli powiew spokoju, radości. Dzięki Wam.
Takich świąt powinno być więcej
Niektóre sołectwa z gminy Międzyrzecz negatywnie opiniowały propozycję gminnych władz o organizacji Dni Międzyrzecza. Uśmiechnięte twarze międzyrzeczan, którzy brali udział w święcie miasta, jednoznacznie pokazują, że się mylili. Międzyrzeczanie chcą wreszcie zaczerpnąć świeżego powietrza. Jak to celnie ocenił pan Władek, z zawodu ceniony międzyrzecki brukarz, którego spotkaliśmy na międzyrzeckim zamku, takich świąt powinno być więcej.
Przy wjeździe na zamek spotkaliśmy panią Darię Lizoń wraz z rodziną. Przyjechali specjalnie z oddalonych o ładnych kilka kilometrów Obrzyc, żeby wziąć udział w święcie miasta. No i o czymś to świadczy, prawda...?
A dziewczyny przygotowujące zapiekanki na międzyrzeckim rynku stwierdziły, że zawsze jak tutaj są, to chce im się robić taaaaakie zapiekanki. No i robiły. Dla międzyrzeczan.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?