MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dlaczego nie chcą odśnieżać gminy Sulechów?

Eugeniusz Kurzawa 68 324 88 54 [email protected]
Mariusz Kapała
W sprawie zimowego utrzymania dróg kotłuje się na forum "GL". Zabrał też głos radny Jan Paterka: - Dlaczego cztery przetargi na odśnieżanie nie doszły do skutku - zapytał.

Niedawne opady śniegu i ślizgawica na drogach, nie tylko gminnych, wywołały też wiele mocnych głosów internautów. Oto niektóre w skrócie:

Kierowca 7: - Pana burmistrza chyba zaskoczyła zima w tym roku, albo ma gdzieś bezpieczeństwo mieszkańców. No chyba, że skończył się budżet na tegoroczną zimę, która dopiero się zaczyna. Może ważniejszymi wydatkami były bezsensownie poustawiane znaki informujące, gdzie się znajduje basen albo poustawiane fortepiany. Proponuję przejechać się drogą Sulechów - Kalsk, tam to dopiero jest lodowisko. Nie wystarczy postawić na tej drodze znaki. Jeszcze gorzej wyglądają niedawno odremontowane ulice Licealna i Judyma. Proponuję wstać z fotela i wyjść na ulice.

Na co ferrari: - Mają nas w d... i to głęboko. Droga ze Sulechowa do Kalska to jest KPINA. Tą drogą codziennie jeździ po kilka razy moja żona z dziećmi i za każdym razem, jak wyjeżdża z domu martwię się nich.

Andzia 23: - Ograniczenie do 50 km/godz. i postawienie tej śmiesznej tabliczki jest tylko oznaką, jak władze gminy umywają ręce od zobowiązań wobec mieszkańców. Postawimy tabliczke i "róbta co chceta".

Kierowca 10: - Stan drogi z Kalska do Sulechowa to kpina! Tabliczka nie zapewni ludziom bezpieczeństwa.

- To prawda, były trzy przetargi na zimowe utrzymanie dróg, które nie doszły do skutku, gdyż nie było chętnych do pojęcia się tego zadania - wyjaśnia wiceburmistrz Mirosław Andrasiak. Dodaje, że w ostatnim, czwartym przetargu, rozstrzygnięto jednak sprawę odśnieżania starej "trójki".

Dlaczego przetargi nie doszły do skutku i zabrakło chętnych do odśnieżania? Wprawdzie jest wiele opinii krytycznych wobec gminy, ale samorząd po prostu nie chciał wydawać pieniędzy, gdy w listopadzie i grudniu nie było śniegu.

- W warunkach przetargu nie było mowy o tzw. gotowości do akcji zimowej. Czyli o płaceniu jakiejś firmie tylko za oczekiwanie na śnieg czy lód. To było uzasadnione ekonomicznie - wskazuje Andrasiak. Jego zdaniem, mimo czterech nierozstrzygniętych przetargów nie zdarzyły się - poza jednym feralnym "lodowym" poniedziałkiem w styczniu - problemy z przejezdnością dróg.

Ratusz zlecił to zadanie (do czasu rozstrzygnięcia kolejnego przetargu, gdzie zmieniono nieco warunki) komunalnej spółce gminnej - Supekom, która dba o chodniki i ciągi w mieście.

Natomiast często podnoszoną kwestię starej "trójki", gdzie padają ostre słowa mieszkańców pod adresem samorządu, burmistrza M. Andrasiak kwituje tak: - "Trójka" to jest wstyd, ale nie dla nas, tylko dla województwa i rządu. Tę sprawę powinien wziąć na siebie przynajmniej urząd marszałkowski.

W gminie Sulechów "trójka" to 13,5 km. Żeby ją utrzymać w standardzie drogi krajowej, jaką była wcześniej, gmina musiałaby wydać między 300 a 500 tys. zł. Tak szacuje wiceburmistrz. Samorządu nie stać na to. Bo automatycznie "poszkodowane" byłyby inne drogi w gminie, ulice w mieście.

Najnowszy przetarg na zimowe utrzymanie został wyznaczony na wtorek (4 lutego). Ratusz zmienił nieco warunki. - Odeszliśmy od wymogu czuwania, gotowości - przekazuje Andrasiak.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska