Dee Bost odchodzi, w jego miejsce Walter Hodge?

Zaczęło się od informacji na twitterze o tym, że zawodnik Stelmetu BC Dee Bost jest już praktycznie dogadany z tureckim Tranzonsporem. Na to nałożyły się pojawiające się od pewnego czasu informacje o zainteresowaniu szefów klubu powrotem do Zielonej Góry Waltera Hodge’a. Oficjalnie nikt nie chce powiedzieć cokolwiek na ten temat. - Nie zajmujemy się plotkami - usłyszeliśmy od rzecznika klubu Szymona Ludowskiego.

Mimo braku oficjalnego stanowiska słychać, że sprawa powrotu Hodge’a jest całkiem prawdopodobna. Chce tego szefostwo klubu, niezbyt przychylnie patrzył na to trener. Jedną z opcji było zatrudnienie Hodge’a w miejsce nieco rozczarowującego J.R. Reynoldsa. Jednak ewentualne odejście Bosta, typowej jedynki sprawiłoby, że Hodge stałby się potrzebny, a trenerowi Filipovskiemu, który podkreślał, że docenia klasę Portorykańczyka, ale musiałby kogoś usunąć z zespołu, ewentualne odejście Bosta pozwoliłoby rozwiać też zapewne opory szkoleniowca. Czy tak się stanie? Czas pokaże.

Tymczasem okazało się że kontuzjowany na meczu z Energą Czarnymi Reynolds będzie miał dwutygodniową przerwę. - Zawodnik doznał zwichnięcia w trzech stawach śródstopno-paliczkowych stopy lewej. Obecnie jest w trakcie leczenia. Będzie potrzebował co najmniej dwóch tygodni na powrót do sprawności - mówi Maciej Siankowski, lekarz medycyny ds. ortopedii i traumatologii narządu ruchu, który opiekuje się zawodnikam Stelmetu