Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Decyzję wydał starosta z Platformy Obywatelskiej. Okoliczności są niejasne.

Robert Bagiński
Nigdy nie doszłoby do powstania toksycznego składowiska w Przylepie, gdyby zgody na jego stworzenie nie wydał starosta z Platformy Obywatelskiej.

Okoliczności wydania decyzji nie są jasne. Wydał ją 4 grudnia 2012 roku ówczesny starosta z PO, Ireneusz Plechan. Ponieważ jest to dla polityków tej partii obciążeniem, próbują swojego partyjnego kolegi bronić. Twierdzą, że obszar ochrony środowiska leżał w kompetencji wicestarosty z PiS. Rzecz w tym, że to tylko część prawdy.

– Mieliśmy koalicję i platforma miała większość. Ta decyzja została wydana przez naczelnika, który tylko z grafiku podlegał pode mnie, ale tą decyzję wydał w imieniu starosty zielonogórskiego – tłumaczy Ryszard Górnicki z PiS, który był wtedy wicestarostą. – Ona została podjęta poza mną i poza zarządem powiatu. Ja jej nie procedowałem i nikt ze mną na ten temat nawet nie rozmawiał – dodaje. Zwraca uwagę na fakt, że naczelnik, który podpisał w 2012 roku decyzję, to człowiek wywodzący się ze środowiska dzisiejszej opozycji, a dokładniej z byłej komunistycznej nomenklatury.

Mowa o Stanisławie Kwiecień, naczelniku wydziału ochrony środowiska w zielonogórskim starostwie powiatowym. W urzędzie zatrudnił go Krzysztof Romankiewicz, obecny starosta zielonogórski, który funkcję tą pełnił z ramienia SLD również w okresie 1998-2006. - To bardzo porządny człowiek, który pracował w urzędzie wojewódzkim od zawsze. Był związany z różnymi urzędami i zawsze zajmował się ochroną środowiska – mówi Romankiewicz. – To nie była osoba przypadkowa, która nic nie umiała i nie wiedziała, pod czym się podpisuje. Miał odpowiednie wykształcenie i przygotowanie – dodaje.

Wiadomo, że Kwiecień podpisał decyzję po konsultacji z tym, w imieniu którego ją wydał. Pojawia się wątpliwość, dlaczego starosta z PO, Ireneusz Plechan, nie wprowadziła sprawy pod obrady zarządu powiatu. - Czy akurat ta decyzja, w tak kontrowersyjnym temacie powinna zostać podjęta przez naczelnika w konsultacji ze starostą? Nie sądzę, taka decyzja powinna być przedmiotem dyskusji na zarządzie powiatu – uważa starosta Romankiewicz. Wiadomo, że tak się nie stało. – To było dawno, ale pamiętałbym. Nigdy na ten temat nie rozmawialiśmy na zarządzie – wyjaśnia b. wicestarosta Górnicki.

Decyzja została wydana na 10 lat. Tuż po połączeniu Zielonej Góry z otaczającą ją gminą, kiedy składowisko „w spadku” znalazło się w granicach administracyjnych miasta, prezydent Janusz Kubicki cofnął ją i nakazał firmie Awinion usunięcie odpadów na własny koszt. Pomimo licznych kar finansowych, firma nic takiego nie zrobiła. Chwilę później, jej właściciele zniknęli i do dzisiaj poszukiwani są przez śledczych.

Nie udało nam się skontaktować z b. starostą. Jego telefon od soboty jest wyłączony. Wiadomo, że po odejściu z funkcji, nadal cieszył się wsparciem lubuskich polityków PO. Z powodzeniem startował z jej list wyborczych do rady powiatu, a jeszcze niedawno pełnił funkcję dyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Zielonej Górze. Ten ostatni podlega pod urząd marszałkowski i nadzoruje go wicemarszałek Marcin Jabłoński.

Czy możliwe jest, aby starosta Plechan podjął decyzję razem z urzędnikiem, nie informując o tym pozostałych członków zarządu? – Tak się właśnie stało, bo ze mną nikt sprawy tego składowiska nie konsultował – mówi były wicestarosta z PiS Ryszard Górnicki. – Tam się działy cuda za Plechana, a o rodzinie naczelnika, którego podpis widnieje pod zgodą na składowisko, można poczytać w archiwach IPN i nie jest to nic fajnego – mówi anonimowo jeden z działaczy PO.

Próbowaliśmy zapytać o opinię na temat byłego starosty lubuskich polityków PO, ale nikt z nich nie zdecydował się na rozmowę w tej sprawie.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska