MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Debata wyborcza - Chcą rządzić miastem przez kolejne cztery lata

Anna Białęcka
Telewizyjne studio zostało specjalnie przygotowane na debatę. Udział w niej wzięli Ewa Drozd z PO, Jan Zubowski z PiS, Elżbieta Urbanowicz - Przysiężna bezpartyjna i Rafael Rokaszewicz z SLD.
Telewizyjne studio zostało specjalnie przygotowane na debatę. Udział w niej wzięli Ewa Drozd z PO, Jan Zubowski z PiS, Elżbieta Urbanowicz - Przysiężna bezpartyjna i Rafael Rokaszewicz z SLD. Fot. Anna Białęcka
Zaprosiliśmy wszystkich kandydatów na prezydenta do udziału w debacie, licząc na to, że pozwoli ona głogowianom na lepsze podjecie decyzji podczas głosowania 21 listopada. Kandydaci mówili o swoich planach, składali obietnice, odpowiadali na pytania Czytelników.

Spotkanie dziennikarzy "Gazety Lubuskiej", "Tygodnika Głogowskiego" oraz TV Master z kandydatami odbyło się w telewizyjnym studio i zostało nagrane w całości i zostanie wyemitowane w telewizji. Poprowadzili je Grażyna Szyszka, Artur Debowiak i Anna Białęcka. Kandydaci to posłanka Ewa Drozd z PO, prezydent Jan Zubowski z PiS, była starosta Elżbieta Urbanowicz - Przysiężna bezpartyjna i obecny wicestarosta Rafael Rokaszewicz z SLD.

Przed rozpoczęciem nagrania, przedstawiliśmy naszym gościom regulamin debaty i wylosowaliśmy kolejność odpowiedzi. Każdy miał określony czas na wypowiedź.
Spotkanie składało się z czterech części. W pierwszej kandydaci odpowiadali na pytania czytelników i telewidzów.

Jako pierwsza odpowiadała Ewa Drozd. Oto dwa pytania do niej skierowane i jej odpowiedzi.
- Cztery lata temu w wyborach samorządowych wspierała pani Jana Zubowskiego. Teraz w ulotkach używa pani hasła: Głogów zmarnowanych szans. Jakie to szanse zostały zmarnowane w ciągu czterech ostatnich lat?
- Faktycznie, cztery lata temu wspieraliśmy Jana Zubowskiego z przekonaniem, że wspólnie będziemy realizować nasze plany. Ale okazało się, że mamy realizować plany, ale pana Zubowskiego i jego ugrupowania PiS. Nie mogliśmy się na to zgodzić. Jakie to są zmarnowane szanse? Zmarnowane środki unijne, które województwo miało przeznaczone na rozwój inwestycyjny w naszym regionie. Niezrealizowane wsparcie i pomoc przy realizacji drugiej przeprawy mostowej.
- Mówi pani o konieczności współpracy z KGHM. Jak konkretnie ta spółka miałby wesprzeć rozwój Głogowa, w jakich dziedzinach?
- Z przerażaniem sięgam wstecz i patrzę jak ta współpraca wyglądała do tej pory. Jesteśmy ośrodkiem, który leży w Zagłębiu Miedziowym i jeżeli popatrzymy na środki dzielone przy realizacji różnych inwestycji na naszym terenie, były one zachwiane na niekorzyść Głogowa. Trudno mi powiedzieć, czym to było spowodowane. Ale ja będę starała się tak rozmawiać z KGHM, by wspólnie realizować inwestycje dla rozwoju tego miasta, abyśmy wspólnie - pracodawca i osoby zarządzające miastem - stworzyły taką bazę socjalną dla pracowników KGHM, która pozwoli spędzać wolny czas pracownikom i mieszkańcom naszego miasta, ale też pozwoli byśmy mogli sięgnąć po nowych inwestorów, którzy zapewnią nowe miejsca pracy dla głogowian.

Kolejny odpowiadał Jana Zubowskiego. Oto dwa pytania do niego skierowane.
- Zarówno SLD jak i PO mają na swoich listach kandydatów z różnych organizacji i stowarzyszeń, nie są to tylko członkowie partii. Dlaczego pan stworzył swój komitet wyborczy, a nie startuje pan pod szyldem swojej partii PiS?
- Zależało mi, aby komitet, który tworzę nie był stricte polityczny. Startują ze mną przedstawiciele innych partii politycznych i ugrupowań. Na ich wniosek i ich prośbę uznałem, że będzie znacznie lepiej, jeżeli nie będą musieli tracić swoje tożsamości, nie będą startować jako PiS, a wystartują jako drużyna prezydenta. Większość z nich lojalnie współpracowała ze mną przez cztery lata. Uznałem, że moje ambicje powinny zejść na plan dalszy, a celem nadrzędnym było utworzenie jednego szerokiego frontu.
- Miasto wydało 1,5 mln zł na remont budynku komunalnego przy al. Wolności, obiecując, że zarobi na tym 3,5 mln zł. Mimo obniżek cen mieszkań wciąż nie ma chętnych na zakup tych mieszkań. Czy i kiedy zwróci się ta inwestycja?
- To jest na pewno inwestycja opłacalna. Powstało osiem nowych mieszkań. Gdybyśmy postępowali tak jak poprzednicy i sprzedali je za bezcen, jak było przy prywatyzacji PWiK, moglibyśmy już dawno mieć sprzedaż za sobą. Ale zależy nam na tym, by cena, jaką uzyskamy za każde mieszkanie była ceną dobrą. Wycena początkowa była na granicy 4 mln zł, więc cenę tę obniżyliśmy. Jest ogłoszony kolejny przetarg. Budynek był w złym stanie i wymagał gruntownego remontu.

Jako następna odpowiadała Elżbieta Urbanowicz - Przysiężna. Oto dwa pytania do tej kandydatki.
- Rozszerzać czy ograniczać strefy płatnego parkowania? A jeśli chodzi o opłaty - utrzymywać je na obecnym poziomie, podnieść czy obniżyć?
- Myślę, że dobrze się stało ze względu na małą ilość miejsc parkingowych na terenie miasta, bo ten temat został zaniedbany, że są miejsca z płatnym parkowaniem. Bo to pokazało, że można jednak w miejscach najtrudniejszych zaparkować. Powinny być płatne parkingi rozszerzone na terenie Głogowa, bo to w pewien sposób rozwiąże, ale nie do końca, problem. Istotną rzeczą byłoby pomyśleć o parkingach nie tylko takich, które zajmują pas przy drodze, ale także wielopoziomowych. Jeśli chodzi o opłaty, to powinny zostać na tym samym poziomie.
- Czy widzi pani możliwość sprzyjania firmom lokalnym podczas przetargów na miejskie inwestycje, tak by miały większe szanse na ich wygrywanie?
- Oczywiście takie mechanizmy podczas przetargów mogą być. Uważam, że faktycznie wiele inwestycji jest prowadzonych przez firmy zewnętrzne. Nasi przedsiębiorcy, stając do przetargów nie oferują gorszych usług, ale nie zawsze w tych przetargach mogą wygrywać. Przykładem takich rozstrzygnięć przetargowych, gdzie uwzględnia się lokalność jest Leszno. Tam w warunkach przetargowych uwzględnia się tzw. patriotyzm lokalny. Uważam, że miałoby to duże znaczenie także dla naszych firm.

Kolejne pytania skierowane były do Rafaela Rokaszewicza.
- Jaką pewność mogą mieć wyborcy, że stawiając na pana, miastem nie będzie rządziła tzw. stara gwardia SLD, w tym między innymi pana ojciec?
- Świat się zmienia, partie polityczne się zmieniają. Myślę, że widać to na listach wyborczych komitetu SLD. Mamy bardzo dużo ludzi młodych, a połowa list jest zapełniona kandydatami niezrzeszonymi w SLD. Dużo w naszej partii mówi się, że osoby starsze nie powinny zajmować wysokich stanowisk, a jedynie służyć radą. Myślę, że SLD do tego dojrzało i jest świadomy, że musi iść nowa jakość.
- W jaki sposób Głogów powinien się promować? Jakie atuty naszego miasta nie zostały do tej pory wykorzystane właściwie?
- Głogów ma wiele atutów zwianych z promocją. Mamy dwa lata z rzędu kilka ciekawych okrągłych rocznic - 900-lecie Głogowa i 1000-lecie pierwszej wzmianki historycznej o Głogowie. Są to bardzo ważne wydarzenia, których wiele miast w Polsce nam zazdrości. Uważam, ze nie do końca zostały one promocyjnie wykorzystane. One było na szczeblu lokalnym wypromowane, ale nie na skalę ogólnopolską. A można było mówić o Głogowie w całym kraju. Mamy wiele atrakcyjnych obiektów zabytkowych, które nie są zagospodarowane. A ich zagospodarowanie z pomysłem daje szanse na promocję i zaistnienie w krajobrazie kulturowym w całym kraju.

W części drugiej debaty kandydaci mieli okazję do powiedzenia o swoich priorytetach inwestycyjnych na najbliższe lata. Ewa Drozd wskazała na konieczność pozyskiwania pieniędzy z funduszy unijnych na miejskie inwestycje, pokazała planszę, z której ewidentnie wynikało, że nasze miasto jest na dalekiej pozycji pod tym względem, wyprzedza je nawet gmina Pęcław. Jan Zubowski mówił, podobnie jak w poprzedniej kampanii, o uporządkowaniu gospodarki wodno - ściekowej Nosocic, Widziszowa i Krzepowa, a także o dalszej poprawie stanu dróg. Elżbieta Urbanowicz - Przysiężna zapewniała, że należy postawić na rozwój przedsiębiorczości, wybudowanie mostu, rozważała także potrzebę sprzedaży majątku gminy, ograniczeniu dopłat dla ludności do wody i sprywatyzowanie komunikacji miejskiej. Rafael Rokaszewicz mówił o konieczności pozyskiwania inwestorów, konieczności wyznaczenia wizji rozwoju miasta po konsultacjach społecznych oraz wsparcie rozwoju szpitala.

Trzecia część debaty to była okazją do zadawania pytań przez kandydatów swoim przeciwnikom. W czwartej części kandydaci mieli czas na wolną wypowiedź i podsumowanie debaty, ustosunkowanie się do wypowiedzi kontrkandydatów. W tej ostatniej części debaty dziennikarze zaproponowali kandydatom wydłużenie czasu na każdą wypowiedź z minuty do dwóch minut, jednak Jan Zubowski nie zgodził się na to, twierdząc, że nie jest w stanie na ustosunkowanie się do wypowiedzi innych kandydatów, bo nie pamięta co mówili.
Całą relację z debaty można oglądać już dzisiaj w TV Master, jest emitowana po serwisach informacyjnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska