Danuta i Wojciech Olendrowe z Żar kochają sztukę

Teraz goszczą Węgra, planują zaprosić Japończyków.

Olendrowie są znani od wielu lat z produkcji cukierniczej. Ale ostatnio zamiłowanie do sztuki zajmuje im coraz więcej czasu. - W młodości chodziłem do liceum w Żaganiu, wówczas poznałem rzeźbiarza, który zaraził mnie tą pasją. Potem zwiedzałem różne galerie w Niemczech i Hiszpanii, a także w Moskwie.

Godzinami oglądałem obrazy mistrzów. Raz zaproszono nas na wernisaż do Frankfurtu nad Odrą, gdzie obrazy wystawiali artyści z całego świata. Tam poznaliśmy Andreja Saharowa. Kupiłem od niego cztery obrazy, tak bardzo mi się spodobały - wspomina Wojciech Olender.

Sztuka połączy miasta

Tam poznał całą grupę rosyjskich malarzy - Jurę Makarenko, Sergieja Worobina, Irenę Magnożaja, Andreja Sirokowa i Piotra Serkina. Zaprosił ich do swojej posiadłości w Łagowie. Sześć lat temu Rosjanie przyjechali do Żar, przez kilka tygodni malowali żarskie zakątki, a swoje płótna zaprezentowali na pierwszym wernisażu. Od tamtej pory są stałymi gośćmi Olendrów, a plenery i wystawy już trudno zliczyć.

W tym roku gościem Olendrów jest Gabor Simon, artysta plastyk z Węgier. Od miesiąca przygotowuje obrazy, które zostaną zaprezentowane na wystawie 5 kwietnia w restauracji Faraon. Węgier jest artystą ekspresyjnym, jego płótna przykuwają uwagę swoją oryginalnością. Podczas pobytu Węgra w Żarach zrodził się kolejny pomysł.

W. Olender pojechał do Węgier, do miasteczka Gardony, gdzie mieszka Gabor i zaprosił tamtejszego burmistrza Istvan Toth na otwarcie żarskiej wystawy. Na początku maja w Gardony odbywa się święto miasta i otwarcie sezonu turystycznego. Wówczas z wizytą ma się wybrać burmistrz Żar Roman Pogorzelec.

W planie jest nawiązanie kontaktów partnerskich i podpisanie umowy o współpracy między miastami. - Podziwiam państwa Olendrów, ich plenery i wystawy promują nasze miasto na całym świecie. Węgrzy mają doświadczenie w uprawianiu winorośli, może pomogą nam odtworzyć uprawy na Wzgórzu Winnym w miejskim parku - marza zastępca burmistrza Franciszek Wołowicz.

Olendrowie nie zamierzają jednak spocząć na laurach. - W przyszłym roku mam zamiar zaprosić znakomitych malarzy Mikiko Yamaguchi i Mitsuru Katano z Japonii. Od lat łączy nas przyjaźń z nimi, mam nadzieję, że nie odmówią - opowiada Wojciech Olender.