Do naszej redakcji napisał zdenerwowany pan Marcin, który poinformował nas o sytuacji, mającej miejsce przy orliku oraz parku linowym nieopodal Doliny Gęśnika.
Ktoś miał quadem zniszczyć ścieżki, drzewka i krawężniki. Na potwierdzenie swych słów Czytelnik wysyła zdjęcia.
- Czy monitoring zadziałał właściwie, czy wszyscy skupiają się tylko na wirusie? - pyta mieszkaniec.
O sprawie została poinformowana Policja
- Mieliśmy już zgłoszenie w tej sprawie - mówi podinsp. Małgorzata Barska z Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze. - Mamy zgłoszenie od Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Będzie prowadzone postępowanie w tej sprawie. Jeżeli ktokolwiek z Czytelników ma też jeszcze jakieś informacje na ten temat, to bardzo prosimy o kontakt z wydziałem prewencji Komendy Miejskiej Policji.
Wszystko wskazuje więc na to, że miejski monitoring zadziałał.
Okazuje się jednak, że przyczyną zniszczeń nie był quad. W piątek, 20 marca, Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji napisał na swoim profilu facebookowym:
Zmiany w Dolinie Gęśnika
Przy okazji sprawdzamy, jak postępują prace w Dolinie Gęśnika. Tutaj wiosna w pełni. Śpiewają ptaki, kwitną drzewa owocowe. Warto jednak pamiętać, że wciąż trwają tu prace i to teren budowy. Ale zmienia się wiele. Obecnie praca wre na plaży, która ma być jedną z atrakcji tego miejsca. Robotnicy prowadzą drobne naprawy przy mostkach, ale i specjalnych pomostach, gdzie w przyszłości pojawią się specjalne siatki, na których będzie można poleżeć i odpocząć nad wodą.
Widać też nowe nasadzenia drzew. I to w dużej liczbie. Mowa tu o części terenu zielonego od strony ul. Sulechowskiej.
ZOBACZ TEŻ: DOLINA GĘŚNIKA ROZKOPANA. CO SIĘ ZMIENI?
Co tu jeszcze będzie?
Na skarpach pojawiły się już nowe zejścia do tego terenu zielonego. I to w paru punktach. Ale wywołują one pewne pytania. Interpelację w tej sprawie składał radny KO Sławomir Kotylak. Pytał o modernizację istniejącego ciągu pieszego, przebiegającego przez Dolinę od strony ul. Strumykowej. Chodzi o punkt, sąsiadujący z Ogródkami Działkowymi ROD Kolejarz. W jednym z miejsc, jak relacjonuje radny, nie ułożono kostki brukowej. Radny prosił o niezwłoczne dokończenie prac.
Wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk poinformował radnego, że obecnie brakuje możliwości zrobienia dojścia w tym konkretnym miejscu. Dlaczego?
- Dojście z terenu Gęśnika do ul. Strumykowej przy terenie ogrodów działkowych niestety odbywa się po działce prywatnej - wyjaśnia Krzysztof Kaliszuk. - Dlatego nie ma możliwości realizacji dojścia od ul. Strumykowej.
Mimo wszystko do Doliny można dojść od paru stron. A już przez sam teren zielony prowadzą nie tylko ścieżki z kruszywa, ale i drewniane pomosty między drzewami. W Dolinie mają się też pojawić miejsca do relaksu, przestrzeń na ognisko. Zresztą... zobaczcie, jak obecnie zmienia się to miejsce.
🔔🔔🔔
Pobierz bezpłatną aplikację Gazety Lubuskiej i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.
Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.
Maciej Wąsik zeznaje przed komisją śledczą. Doszło do awantury
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?