MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czy w słubickiej kulturze wieje nudą? Nie!

Beata Bielecka
O kulturze dyskutowano w klubie Prowincja... - Ale jeśli chodzi o kulturę, to Słubice prowincją nie są  - uznali uczestnicy spotkania.
O kulturze dyskutowano w klubie Prowincja... - Ale jeśli chodzi o kulturę, to Słubice prowincją nie są - uznali uczestnicy spotkania. Beata Bielecka
Uczestnicy dyskusji o stanie kultury w mieście doszli do wniosku, że sporo się dzieje, ale mogłoby więcej. Warto więc spróbować przekonać lokalne firmy, żeby w swoją filozofię wpisały to, co przed wiekami propagował Gajusz Cilniusz Mecenas.

Szef Collegium Polonicum Krzysztof Wojciechowski, który moderował czwartkowe spotkanie w Słubickim Miejskim Ośrodku Kultury, zaczął od anegdotki.

Do miasta przyjechał na początku lat dziewięćdziesiątych z Warszawy. Kolega ostrzegał go, że na prowincji zabije się z nudów własną pięścią. Początki nie były łatwe. Ale dziś o słubickiej kulturze mówi, że to kultura z aspiracjami.

Nie raz słyszał od organizatorów różnych imprez (Collegium Polonicum proponuje 5-6 koncertów symfonicznych rocznie), że tu rozmawia się z ludźmi jak w stutysięcznym mieście. - To jest wskaźnik tego, na jakim poziomie sytuujemy nasze cele - uważa.

Siłą jest muzyka

Poprzeczkę zawiesiła wysoko m.in. szefowa chóru Adoramus i Słubickiego Towarzystwa Muzycznego Barbara Weiser-Lada. Od lat organizuje w mieście koncerty noworoczne, w których biorą udział najlepsi soliści z Polski (w tym roku śpiewali wychowankowie Macieja Niesiołowskiego i grała znakomita Orkiestra Symfoników Bydgoskich), a także m.in. warsztaty gitarowe (ściągają do miasta znanych muzyków z całej Europy). Współpracuje ona też z frankfurcką filharmonią, z którą przygotowała już premiery dwóch oper z udziałem swoich uczniów: Arki Noego i Brundibaru. - W listopadzie wystawimy wspólnie utwór Carmina Burana, z udziałem 200 dzieci z polskich i niemieckich szkół - zapowiada.

Magdalena Iłowska, która jest koordynatorką ogólnopolskiego programu Śpiewająca Polska (bierze w nim udział 300 dzieci z miejscowych przedszkoli i szkół) mówi, że w Słubicach fajne jest to, że warsztat przechodzi z mistrza na ucznia. Ona sama zaczynała w chórze B. Weiser-Lady, dziś uczy śpiewu innych.

- Siłą Słubic jest muzyka - podkreśla. Zgadza się z tym Tomasz Pilarski, dyrektor SMOK-a, pomysłodawca czwartkowej debaty. - 800 osób obejrzało koncert noworoczny, a o bilety na tę imprezę mieszkańcy pytali już we wrześniu - mówi. - Jak uda się wykreować markę w mieście to zainteresowanie jest bardzo duże - dodaje.

Markę ma też Festiwal Piosenki Autorskiej Transvocale. - Podsumowałem niedawno osiem edycji festiwalu i wystąpiło na nim 40 największych polskich gwiazd piosenki poetyckiej. Nie mam już kogo zapraszać - żartował.

Na znanych ludzi, tyle że literatury, można się natknąć też w miejskiej bibliotece. - Na spotkanie z bajkopisarzem Grzegorzem Kasdepke przyszło ponad 200 osób - opowiada szefowa biblioteki Agnieszka Mińska. Mówi, że wcześniej w bibliotece gościł też m.in. Andrzej Stasiuk.

Apetyt na więcej

Czego w Słubicach brakuje? - Przedstawień teatralnych - uznali zgodnie uczestnicy spotkania.
Nie ma na nie pieniędzy. - Spektakl kosztuje 6-8 tys. zł. Żeby te pieniądze się zwróciły bilety musiałby kosztować po 100 zł - wylicza T. Pilarski.

Stąd pomysł, żeby robić własny teatr. Powstał już m.in. musical "Biały, czerwony, czarny", którego pomysłodawcą był Henryk Lechelt (grano go 20 razy), a obecnie trwają przygotowania do wystawienia sztuki Witolda Gombrowicza "Dom na granicy".
Słubickie produkcje (ostatnio m.in. przedstawienie świąteczne, któremu towarzyszyło nagranie płyty) zapełniają sale do ostatniego miejsca. Tak dużym zainteresowaniem cieszą się też różnego rodzaju warsztaty organizowane w galerii Okno przez Annę Panek-Kusz.

Słubiczanie mają jednak apetyt na więcej. Tyle, że kultura jest deficytowa.
Dlatego sporo podczas spotkania rozmawiano też o tym, by szukać w mieście mecenasów kultury. Przykładem może być Kostrzyn. Wiele firm działających w strefie ekonomicznej szczyci się tym, że sponsoruje m.in. kulturę. Ma to wpisane w filozofię działania, bo to bardzo dobrze wpływa na wizerunek firmy.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska