W Sejmie kończą się prace nad wprowadzeniem w Polsce tzw. automatycznego centrum nadzoru ruchu drogowego. Ma on ruszyć już jesienią 2009 roku.
Jeśli posłowie uporają się z nową ustawą do końca roku, to już w styczniu Inspektorat Transportu Drogowego rozpisze przetarg na wyłonienie firmy czy firm, która takie centrum zbuduje. A roboty jest dużo.
Najkrócej system ten ma polegać na postawieniu prawie tysiąca tzw. słupów, w których będą wkładane fotoradary. Tych z kolei ma być grubo ponad sto. Słupy będą połączone z centralnym serwerem, do którego trafią wszystkie zdjęcia pojazdów przekraczających prędkość. Następnie komputer sam wyszuka dane zmotoryzowanego i wyśle mu mandat. Kierowca dostanie go w kilka dni po złamaniu przepisów i będzie musiał zapłacić. Inaczej przyjdzie do niego komornik.
Szybka kara ma być podstawą tego systemu. Dlatego w Polsce ma być wprowadzona zasada, że mandat płaci właściciel pojazdu. Jeśli to nie on siedział za kierownicą, będzie musiał wskazać sprawcę wykroczenia. Ewentualne spory będzie rozstrzygał sąd.
Kilkadziesiąt słupów do których trafią fotoradary przybędzie też na lubuskich drogach. Już są wytypowane miejsce, gdzie one staną. Policjanci pytani o te miejsca, odpowiadają krótko:
- Tam, gdzie jest niebezpiecznie i gdzie najczęściej dochodzi do wypadków.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?