Jak film najbardziej lubią zielonogórzanie? ,,Tramwaj zwany pożądaniem". Żartują sobie o nas nie tylko w Gorzowie. Ale coś w tym jest. Choć nie zazdrościmy hałasu, wydawanego przez sunące po szynach tramwaje, to jednak też po torach chcielibyśmy jeździć.
- Zgłosił się do mnie mieszkaniec osiedla Leśnego, by właśnie tam powstał przystanek kolejowy. Chciałbym, aby prezydent zwrócił się do PKP o rozważenie takiej możliwości - mówił na sesji radny Jacek Budziński. A że sam mieszka na os. Pomorskim, to przypomniał także i o tym regionie miasta.
Zdaniem radnego, oba te potencjalne przystanki pięknie wpisują się w koncepcję funkcjonowania Lubuskiego Trójmiasta i stworzenia Parku Naukowo-Technologicznego oraz strefy w Starym Kisielinie, bo ułatwiałyby dojazd mieszkańcom różnych osiedli do pracy, ale także na zakupy itd.
- Byłoby idealnie, gdyby taki przystanek tu powstał. Na osiedlu Leśnym wynajmuję z koleżanką mieszkanie. Mieszkamy w okolicach Jeleniej Góry i do domu jeździmy szynobusem, przejeżdżając obok osiedla - mówi Agnieszka Sobczak, studentka UZ. - Potem muszę wsiadać w autobus albo brać taksówkę, by pokonać znów tę samą trasę. A tak wysiadłabym na osiedlu Leśnym, zaoszczędziła czas i pieniądze.
Grzegorz Zieliński z Zacisza dodaje, że i przy jego osiedlu taki przystanek by się przydał. Przecież koszt nie jest aż taki duży: nasyp, płyty chodnikowe, nawet wiaty nie musi być. Ewentualnie taka, jaka jest na przystankach MZK. Mielibyśmy wtedy coś na kształt komunikacji tramwajowej. I dodaje: - Kiedyś Zielona Góra miała dwa dworce. Teraz mogłaby mieć chociaż dwa przystanki!
Mateusz Kruszyński dodaje: - Pomysł z szynobusem jest super! Taka linia odciążyłaby centrum miasta. Zachęciła ludzi do przesiadywania się z samochodów na kolej. Bo po co mają powiększać korki, zanieczyszczać powietrze, skoro np. prosto z domu dojechaliby do pracy w strefie.
Wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk przyznaje, że pomysł z przystankiem nie jest czymś nowym. Od dawna już jest zapisany w różnych dokumentach. Ale miasto domaga się go w związku z uruchomieniem Parku Naukowo-Technologicznego i szybkiej linii, łączącej Lubuskie Trójmiasto.
- Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by oprócz przystanku przy nowo powstającej strefie, rozważyć także budowę podobnych w innych częściach miasta - podkreśla.
G. Zieliński wierzy, że kiedy zrobi się analizę kosztów, inwestycje ruszą z kopyta, a raczej z toru. Bo jego zdaniem - kolej na kolej! Takie rozwiązania przyniosą nam wiele korzyści.
A radni obiecują, że sprawę będą pilotować. My zaś obiecujemy wracać do tematu na naszych łamach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?