Przeczytaj też: Niż demograficzny straszy nauczycieli w Zielonej Górze
Licealista Jarosław Budkiewicz z Zielonej Góry zastanawia się, którą drogę wybrać. Tę zgodną z zainteresowaniami, czyli humanistykę. Czy mniej lubiane przedmioty ścisłe, za to zwiększające jego szansę na zatrudnienie.
W woj. lubuskim studiuje 24 tys. młodych ludzi, w tym aż 16 tys. na Uniwersytecie Zielonogórskim, a 7 tys. w wyższych szkołach zawodowych. Jak informuje rzecznik Wojewódzkiego Urzędu Pracy Małgorzata Kordoń, z ostatniego raportu wynika, że najwięcej absolwentów ukończyło studia na kierunkach: pedagogika (1,4 tys.), zarządzanie (721), administracja (500), nauczanie zintegrowane (281), socjologia (278). Najmniej liczni byli fizycy (3), jazzmani i muzycy estradowi (6), astronomowie (8), automatycy (12), romaniści (12).
Nie wszyscy absolwenci lubuskich uczelni znaleźli zatrudnienie. Odsetek bezrobotnych z wyższym wykształceniem wśród bezrobotnych absolwentów wyniósł 18,8 procent. Jako bezrobotni zapisywali się absolwenci administracji, ekonomiści, specjaliści od zarządzania... Czy polskie szkoły wyższe to fabryki bezrobotnych? Że kształcą dobrze, ale teoretycznie?
Więcej przeczytasz w środę (10 października) w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?