MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czy lubuski parlamentarzysta bywa w biurze?

Lucyna Makowska 697 770 399 [email protected]
Posłanka Bożenna Bukiewicz zrezygnowała z prowadzenia swego biura w Żarach. Przekonuje, że znacznie lepsze efekty przynoszą zapowiadane spotkania z mieszkańcami. W Żarach była m.in. na otwarciu stacji monitoringu, ze Stanisławem Gawłowskim z ministerstwa środowiska.
Posłanka Bożenna Bukiewicz zrezygnowała z prowadzenia swego biura w Żarach. Przekonuje, że znacznie lepsze efekty przynoszą zapowiadane spotkania z mieszkańcami. W Żarach była m.in. na otwarciu stacji monitoringu, ze Stanisławem Gawłowskim z ministerstwa środowiska. Lucyna Makowska
Zaledwie czterech parlamentarzystów ma swoje biura w naszych powiatach. Najdłużej funkcjonuje lokal PiS-u, najmłodszym będzie biuro senatora Roberta Dowhana.

Na ich utrzymanie nasi posłowie i senatorowie, co miesiąc dostają 11 tys. 650 zł. Wyposażenie kosztuje tylko na początku. Trzeba wynająć lokal, kupić meble, zapłacić dyżurującemu asystentowi. Jedni mają ich po trzy, cztery w okręgu, ale są i tacy, którzy zostają przy jednym. - Nie uciekam przed wyborcami - mówi Bożenna Bukiewicz, posłanka PO. - Od początku, w odróżnieniu od moich kolegów rozdaję swoje wizytówki i jeśli ktoś dzwoni, zawsze odbieram. A gdy naprawdę nie mogę rozmawiać, oddzwaniam.
Jej jedyna siedziba mieści się w Zielonej Górze, przy ul. Kościelnej.

W poprzedniej kadencji posłanka miała też miejsce w Żarach, ale zrezygnowała, bo stwierdziła, że jest to zbyt kosztowne, a biuro przez cały tydzień świeciło pustkami. Czasami przychodzili ludzie z problemami zdrowotnymi. Zabiegali o załatwienie im pracy, czy zmianę orzeczenia sądu. - Wynajęcie pomieszczenia i zatrudnienie pracownika, który praktycznie przez cały czas się nudził, nie miało sensu - mówi posłanka. - Dużo bardziej owocne są wcześniej zapowiadane spotkania z mieszkańcami. Od dwóch lat praktykuję je wiosną i jesienią, odwiedzam nie tylko Żary, czy Żagań, ale i mniejsze miejscowości. To zacznie lepsza forma kontaktu z wyborcami, czy samorządowcami.

Aż cztery biura ma w okręgu poseł PiS, Jerzy Materna. W Zielonej Górze, Świebodzinie, Żaganiu i od siedmiu lat w Żarach. Uważa, że ludzie zdążyli się już przyzwyczaić, że można tam przyjść z każdym problemem. W wielu przypadkach udało się skutecznie zainterweniować. - Sam często bywam w terenie i zawsze można się ze mną umówić telefonicznie - podkreśla poseł.

Tyle samo lokali wynajmuje Waldemar Sługocki (PO). Jedno z jego biur mieści się w Zielonej Górze. Kolejne otworzył w Szprotawie, by mieszkańcy południowych rubieży województwa również otoczeni byli troską parlamentarzystów. Odwiedzają je mieszkańcy miasta, a asystent przekazuje pytania posłowi. Siedziby w Gubinie i Słubicach są ważne, ze względu na transgraniczne położenie i problemy. - W każdy poniedziałek dyżuruję w Zielonej Górze, ale przynajmniej raz na dwa miesiące staram się być w pozostałych miejscowościach - mówi Sługocki. - Ludzie chętnie przychodzą ze swoimi problemami i na razie nie ma sytuacji, bym się nudził.

Senator Robert Dowhan w piątek 15 lutego otwiera drugie w swoim okręgu wyborczym biuro. W Żarach. To rejon, w którym mocno działa. Bo w mieście dużo się dzieje i jest to stolica gospodarcza województwa. Uważa, że jest potrzebny mieszkańcom regionu. Rekordzistą jest poseł Bogusław Wontor. W woj. lubuskim ma aż sześć lokali.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska