Niestety, musiałem już (zresztą nie tylko ja) przełknąć gorycz porażki z Francuzkami i Holenderkami. Mało tego, panna Monika nie przypomina dziewczyny, która rok temu robiła furorę na mistrzostwach świata. I z przykrością stwierdzam, że nasze panie na razie grają w innej lidze niż rywalki - w niższej.
Dziś o godzinie 18.30 mecz ostatniej szansy - z Niemkami. Jeśli Polki zwyciężą i awansują do kolejnej rundy, z przyjemnością odszczekam słowa o niższej lidze. Ponoć kobieta zmienną jest... A w oczekiwaniu na wieczorne emocje polecam wywiad z Anetą Łabudą (str. 31) - to przyjaciółka Moniki i w wielki świat piłki ręcznej też wyfrunęła z Sokoła.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?