Giertych tłumaczy, że teczki założono w czasie rządów PiS i że to w tamtym czasie była standardowa procedura. Dodaje, że wiele razy rozmawiał o tym z premierem Jarosławem Kaczyńskim i pytał, jakie materiały ma uzbierane. - Na wszystkich zbierał, na Donalda Tuska, na Sławomira Nowaka, na Grzegorza Schetynę, na Komorowskiego - mówi w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" Roman Giertych i dodaje, że zbierano informacje nawet na tematy bardzo odległej przeszłości, np. "kwestii małżeńskich Tuska".
Giertych mówi także, że zdymisjowanie ministra Radosława Sikorskiego w rządzie PiS to wynik jego konfliktu z Antonim Macierewiczem. - To, co mówi dzisiaj Kaczyński, że dymisja Sikorskiego była wynikiem jakiś zdarzeń w okresie jego ministrowania, jest bzdurą - uważa polityk Ligi Polskich Rodzin i dodaje, że nie wierzy w haki na Sikorskiego z okresu ministrowania.
Giertych uważa, że Jarosław Kaczyński mówi teraz o tym, że ma coś na Sikorskiego, bo chce wyeliminować groźnego dla jego brata Lecha konkurenta do fotela prezydenta. I że będzie robił wszystko, aby do wyścigu o rządy nad krajem stanął Bronisław Komorowski.
Na koniec wywiadu dla Rzeczpospolitej R. Giertych podsumowuje: - Jarosław Kaczyński jest głównym zbieraczem haków, najgłówniejszym w Polsce. PiS skonstruowało plan polityczny, który w 2007 roku był bliski realizacji, aby zgromadzić haki na jak największą liczbę ludzi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?