Cztery przyjaciólki z Głogowa, Ciągnie je do świata mody

Marzena Sikora, Beata Pleban, Ola Cwynar i Kamila Tkacz to nieformalna grupa artystyczna Pinkhaus. Poznały się dwa lata temu w głogowskim PWSZ. Wszystkie studiowały na jednym roku edukację artystyczną. Teraz, także razem, kontynuują naukę na Uniwersytecie Zielonogórskim. Ola dalej studiuje w PWSZ.

Robiły piżmowe party na uczelni, organizowały kolorowe dni. Wspierał je jako grupę dr Kazimierz Ożóg, inspirowała także Izabela Mocur. - Okazało się, że razem potrafimy zrobić fajne rzeczy i dobrze się przy tym bawić- mówi Kamila. - Pierwsze sukienki zrobiła Marzena, z blachy, z gazet, opakowań po lekach i kapsli. Kolejne dwie były już wspólnym dziełem. Zainspirował nas do tego prof. Józefowski. A dalej to już jakoś poszło.

Po zrobieniu sukienek, bo czasami trudno ich tworzenie nazwać szyciem, dziewczyny wyszukują miejsca, w których ich kreacje najlepiej by się prezentowały. Na przykład są to stare opuszczone budynki, magazyny, bądź stodoły. Tak, by fotografie utrwalające stroje miały niebanalny klimat. Dziewczyny same stają się modelkami. Charakteryzacja to zadanie dla Marzeny Sikory, która doskonali swoje umiejętności w poznańskim studium charakteryzacji teatralnej. Fotografią zajmuje się Beata Pleban. A pomysły na nowe projekty, to zadanie dla wszystkich dziewczyn. Aranżacją wnętrz zajmuje się Kamila Tkacz.

Swoje prace - stroje, fotografie - prezentują na wystawach, między innymi na uczelni w Głogowie. Ale ostatnio nieformalna grupa Pinkhaus miała okazję pokazać się szerokiemu gronu, w którym było wielu specjalistów i autorytetów z dziedziny mody. Dziewczyny pokazały swoje suknie na Międzynarodowym Festiwalu Sztuki Wizualnej Glamur w Szczecinie. Samo zakwalifikowanie się na festiwal to był dla młodych głogowianek ogromny sukces. Ich suknie, razem z 16 kolekcjami innych projektantów, zostały wybrane z grona wielu innych z całego świata. - To były dla nas wspaniałe trzy dni, miałyśmy okazję się pokazać a także przyjrzeć się kreatorom mody, popodglądać z bliska ten świat mody- mówią dziewczyny.

- Teraz to dla nas głównie zabawa, jednak już myślimy nad tym, by taka działalność stała się naszym sposobem na życie - mówi Kamila. - Zaczynamy poważnie myśleć nad założeniem firmy, ze studiem fotograficznym, ofertą aranżacji wnętrz i stylizacji indywidualnej.
Jak mówią o sobie, Beata jest szalona, Marzenia konkretna, Kamila pomysłowa, czyli razem mają wszystko to, co jest potrzebne do osiągnięcia wspólnego sukcesu.