Na pytanie Czytelniczki odpowiada dr Marcin Florkowski, psycholog.
- Jestem przekonany, że jeśli chodzi o współżycie nastolatków, to dorośli powinni przyjąć postawę hipokrytów. Oficjalnie przeć do tego, aby kontakty seksualne pojawiały się raczej później niż wcześniej.
Mówić o konsekwencjach przedwczesnego współżycia (niechciana ciąża, brak dojrzałości narządów płciowych, co może być związane z bolesnym współżyciem, niedojrzałość emocjonalna w tym wieku i nieumiejętność tworzenia trwałej więzi emocjonalnej, co prowadzi do utraty możliwości przeżywania pełnej miłości, w której jest i pożądanie, i czułość, i bliskość, i przyjaźń, i zaangażowanie). Raczej hamować przedwczesne współżycie niż je stymulować.
Jednocześnie jednak, gdy już dojdzie do przedwczesnej ciąży, postawy dorosłych powinny się zmienić na wspierające raczej niż karzące, raczej nastawione na pomaganie i poradzenie sobie z sytuacją niż na wyciąganie konsekwencji.
Proszę się nie obawiać, że ułatwianie życia nastolatce w ciąży będzie przez młodzież odebrane, jako zachęta do zachodzenia w ciążę, tak nie będzie.
Technicznie wydaje mi się, że idealne byłoby teraz zorganizowanie dla owej nastolatki nauczania indywidualnego. Taki tryb uczenia załatwia się przez poradnię psychologiczno - pedagogiczną.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?