Wtorkowy poranek. Anna Olszta, mieszkanka podgorzowskich Chwałowic, wstaje radośnie około 7.30 i idzie wypuścić psa z domu do ogrodu. Sunia Kejra najpierw robi kilka kroków przed siebie, ale potem zjeżona i nerwowa... cofa się do domu. Ujada.
- Nie miałam pojęcia, co się dzieje. Widziałam, że się boi. Tylko czego? To przecież jej teren. Wyszłam przed dom i widzę kształt krowy. Ale zaraz... Ten garb, ten kolor. Te rogi! Natychmiast zrozumiałam, że przed domem mam żubra - opowiada nam ze śmiechem o porannym spotkaniu trzeciego stopnia z królem puszczy.
Zobacz nagranie żubra pod Gorzowem, wykonane przez innego z naszych Czytelników:
Dalej wydarzenia toczą się błyskawicznie. Pani Anna wbiega do domu, by chwycić aparat i mieć dowód, że odwiedził ją żubr. Wybiega z cyfrówką (ciągle w pidżamie) i... zastanawia się, jak zawołać żubra, by odwrócił się do zdjęcia.
- I co pani krzyczała? Taś, taś? - żartuję.
- Mówiłam, co ślina na język przyniosła. Coś jakby żuberku, żuberku - śmieje się Czytelniczka.
I teraz najlepsze: żubr się odwrócił i zapozował do zdjęć! Czyli zrozumiał, że się go woła...
Zdaniem pani Anny wyglądał zdrowo, dostojnie i szedł w stronę Krzeszyc. Bez wielkiego trudu pokonał kanał między ogrodem a polami i ruszył przed siebie.
To kolejne doniesienie o żubrze w okolicach Gorzowa w ciągu ostatnich tygodni. Jeśli zobaczycie go koło domu, apelujemy: nie podchodźcie blisko, nie zaczepiajcie go, nie drażnijcie. Zdjęcia - jak pani Anna - lepiej pstryknąć z daleka.
Zobacz też: **
https://gazetalubuska.pl/zubr-maszeruje-przez-lubuskie-internauta-nagral-go-na-polu-pod-starym-kurowem-wideo/ar/7466257**
Zobacz też: Żubr jest już w Gorzowie Wlkp.! [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?