We wtorek Airbus A 380 Lufthansy otrzymał oficjalnie imię. Jakie? Nie, nie SuperJumbo, bo ten przydomek nadano mu już w fazie konstrukcji. W końcu to największy pasażerski samolot świata. Maszyna otrzymało miano "Berlin". Miała hucznie wystartować przy oklaskach notabli z nowego berlińskiego lotniska, ale port lotniczy im. Willy Brandta nie zdążył. Poślizg inwestycyjny. Notable klaskali na lotnisku Tegel. Samolot robi niesamowite wrażenie - to prawdziwy latający blok mieszkalny. Przedstawiciele firmy nie chcieli mówić o cenie, ale producent podaje, że za takie cacko trzeba zapłacić grubo, grubo ponad 300 mln zł.