Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co się dzieje w Dolinie Luizy?

Rafał Krzymiński 68 324 88 44 [email protected]
Pracownicy firmy Diament porządkują teren wokół stawów
Pracownicy firmy Diament porządkują teren wokół stawów Mariusz Kapała
Przy okazji trwającej renowacji w Dolinie Luizy ucierpią żaby. Buldożer zniszczy ich tereny lęgowe - alarmuje miłośniczka przyrody Joanna Liddane. Tomasz Misiak z magistratu: - Po żabach będą rozmnażać się dzięcioły.

Żaby są zagrożone?

Zenon Kruszewski wybrał się wczoraj na spacer z wnuczką w okolicę Wagmostawu. Wspólnie obserwowaliśmy prace zielonogórskiej firmy Poszukiwań Naftowych Diament, która wygrała przetarg na odnowienie 7 ha terenu. Za 3 mln zł do października odtworzone zostaną dwa zbiorniki wodne. Na jednym będzie fontanna, a na granicy wyspa połączona lądem z kładkami.

- Słyszałem, że staną tu stoliki do gry w szachy, plac zabaw i dwa boiska do gry w bule - opowiada Z. Kruszewski. - Cieszę się, bo Wagmostaw był kiedyś naszą wizytówką.

Robotnicy wycięli już część drzew. Codziennie spuszczają wodę ze zbiorników, aby je wyczyścić. Rozpoczęły się prace ziemne przy budowie kanalizacji deszczowej. Ale nie wszystkim to się podoba. Towarzystwo Upiększania Miasta zwraca uwagę na zły moment rozpoczęcia inwestycji. - Nie oprotestujemy jej, prace zaszły za daleko - mówi Joanna Liddane, prezes Towarzystwa Upiększania Miasta. - Jest mi żal, bo miasto nie pomyślało o tym, że przełom marca i kwietnia to okres wegetacyjny roślin i czas rozrodu wielu gatunków ptaków i płazów. W tym stawie są tysiące żab, które teraz składają skrzek. Buldożer to dla nich duże zagrożenie.

- Nie mogliście protestować wcześniej?

- Nie wiedzieliśmy, że staw będzie czyszczony wiosną - pada odpowiedź.

- Ale projektantka Joanna Piotrowicz jest członkiem waszej organizacji - dopytujemy.

- To prawda - przyznaje prezes J. Liddane. - Nie ona odpowiada za przebieg inwestycji. Może zawinił przepływ informacji między nami? Nie rozumiem, dlaczego nie wyczyszczono stawów jesienią i dlaczego wydział biologii UZ nie zgłaszał zastrzeżeń.

Miasto: Po żabach będą rozmnażać się dzięcioły

Sama Joanna Piotrowicz nie widzi większych zagrożeń w związku z realizacją jej projektu: - To prawda, że duża część zieleni w pobliżu stawu zostanie wycięta. Ale jeśli tego nie zrobimy, będziemy tu mieli bagno. W projekcie starałam się pogodzić interesy przyrodników i inwestora. Nie ingerujemy w przyrodę tam, gdzie to jest niepotrzebne. Woda ze zbiornika jest spuszczana powoli, po 10 centymetrów, tak, aby kaczki mogły łatwiej przenieść się w inne miejsce. A żaby można umieścić w większym zbiorniku.

Prof. Leszek Jerzak, dziekan wydziału biologii nie przypomina sobie, żeby jego pracownicy opiniowali projekt odnowy Wagmostawu: - Sprawdzę to.

Doradca prezydenta Tomasz Misiak tłumaczy, że renowacji nie można było zacząć jesienią, bo nie udałoby się skończyć robót przed zimą. - Najważniejsze jest to, że teren jest wreszcie porządkowany. Po latach oczekiwań zielonogórzanie będą mogli spędzać czas na odnowionym i pięknym Wagmostawie. A żaby? Kiedy skończy się ich okres lęgu, pewnie zaczną rozmnażać się dzięcioły czy zaskrońce - stwierdza.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska