W gimnazjum w zeszłym roku powstał Klub Poszukiwaczy. W domyśle: historii. Oczywiście lokalnej. Teraz zakończył udział w projekcie.
- Weszliśmy w program pod nazwą "Oczarować przeszłością" finansowany przez PZU - opowiada Marek Kuc, nauczyciel w gimnazjum, kustosz regionalnej izby pamięci w Babimoście.
W ramach programu swoje zadania realizowały jeszcze dwa inne gimnazja, z Otynia i Nowogrodu Bobrzańskiego. Jednak młodzi babimojszczanie nie konsultowali się z kolegami, zajęli się własną, bardzo zajmującą historią.
- Skupiliśmy się na postaciach działaczy o polskość z naszych stron i ich rodzinach; pytaliśmy jak było kiedyś, jak wygląda ich życie dziś - dodaje pedagog. M. Kuc z polonistką Wioletą Wernerowską przygotowywali poszukiwaczy do zadania.
Uczyli jak rozmawiać z ludźmi, jak podchodzić do źródeł historycznych, na co szczególnie kłaść nacisk w penetracji przeszłości. Młodzi pojechali też do Archiwum Państwowego w Starym Kisielinie oraz na zajęcia na Uniwersytecie Zielonogórskim.
Osiem zespołów
- Powołaliśmy osiem zespołów po kilka osób w każdym, w programie wzięło udział 35 koleżanek i kolegów - relacjonuje Karolina Wojtek.
Młodzi wzięli pod historyczną lupę takie postacie polskiego oporu przeciw germanizacji jak słynni "królowie Polaków" Teodor Spiralski ze Starego Kramska i Jan Cichy z Nowego Kramska, kowal Feliks Bednarkiewicz, Wacław Fabiś, Józef Heyduk, wszyscy z Nowego Kramska, Franciszek Taberski, Stanisław Trochelepszy, Franciszek Weimann z Podmokli Wielkich.
- Zbieraliśmy informacje biograficzne, najpierw w publikacjach, w internecie, a potem umawialiśmy się z rodziną - wyjaśnia Karolina Skarbińska, która zajmowała się F. Taberskim. - Jego rodzina podała dokładniejsze informacje, a potem umówiła nas z wnuczką bohatera. Pani przyjechała z Zielonej Góry, spotkała się z naszym zespołem, było bardzo ciekawie.
Agnieszka Makarowicz znalazła się w zespole, który opracowywał postać jej pradziadka, J. Heyduka. - Dużo materiałów dostałam od swego dziadka, Edwarda Heyduka - mówi. - Połowy historii, które mi dziadek opowiedział, wcześniej nie znałam.
Jeszcze się pokażą
- W trakcie przygotowywania prezentacji sylwetki spotykaliśmy się w ramach zespołu, bo trzeba było się przygotować do rozmów, wywiadów; czasem nawet kłóciliśmy się, jak co wykonać - wskazuje K. Wojtek.
Młodzi, zgodnie z duchem czasu, efekty swoich poszukiwań opracowali na płytce CD. Ponadto przygotowali plansze, na których każdy zespół starał się jak najlepiej zaprezentować swego bohatera. Są tam reprodukcje oryginalnych zdjęć, są odbitki listów, bywają wyrysowane drzewa genealogiczne.
- Mnie poszukiwania na tyle zainteresowały, że wzięłam się za drzewo genealogiczne rodziny - mówi Weronika Tysz.
- A ja siadłam do rodzinnych albumów i wzięłam się za podpisywanie zdjęć - dorzuca K. Wojtek. Nauka zatem nie poszła w las...
Zebrane materiały zostały pokazane na forum szkolnym z udziałem gości i rodzin bohaterów oraz na Uniwersytecie Zielonogórskim. Ponowna prezentacja szykuje się pod koniec maja w domu kultury, zaś w czerwcu, podczas Dni Babimostu, kolejna dla Uniwersytetu Trzeciego Wieku oraz szkół w Podmoklach Małych i Nowym Kramsku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
