Dla wielbicieli talentu Ani Dąbrowskiej to był wieczór magiczny. Wokalistka, która akurat w zielonogórskim Kawonie, kończyła swoją jesienną trasę, wykonała swoje największe przeboje z trzech wydanych dotychczas płyt.
Nie zabrakło "Charlie Charlie", "Tego chciałam", "Nie mogę cię zapomnieć"... "Nigdy więcej nie tańcz ze mną" pięknie odśpiewała chyba cała żeńska (dominująca tego wieczoru w Kawonie) część publiczności.
Ania, która - jak to ujął jej zagorzały fan z niemieckiego Cottbus - jest gwiazdą, ale nie dlatego, że gwiazdorzy, ale taką się "naturalną gwiazdą" urodziła, miała mocne oparcie w zespole. Gitary, dęciaki pokazały na żywo, jaki pałer można wykrzesać z radiowo-singlowych wersji popowych piosenek.
Pięknie zabrzmiały covery. Tu rozruszał widownię "Gimme Gimme Gimme" ABBY. A i "Johny & Mary", który Ania nagrała na zaproszenie Nouvelle Vague, zrobił swoje.
Ania, zapowiadając swoją czwartą studyjną płytę, zaśpiewała "Bang Bang (My Baby Shot Me Down)", którą kiedyś wykonywała Nancy Sinatra. Później zapowiedziała kolejny filmowy kawałek - tym razem ze ścieżki... klasyki pornografii lat 70. - "Głębokiego gardła". A konkretnie drugiej części tego dzieła.
- Nie oglądałam tego filmu - zastrzegła Ania. - Ale muzykę ma świetną. I wykonała utwór pod wiele mówiącym tytułem "Deeper And Deeper".
Jakie jeszcze, specjalnie dla kina napisane piosenki, znajdą się na nowej płycie Ani Dąbrowskiej, przekonamy się w lutym. Jedno jest pewne - to będzie mocna płyta. I kolejna ciekawa w dyskografii wokalistki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
