W magistrali przy ul. Sucharskiego doszło do kolejnej awarii. Trwa już jej usuwanie. - Potrwa to przynajmniej do godz. 20.00 - informuje Maciej Damczyk dyrektor do spraw eksploatacyjnych Zielonogórskiej Energetyki Cieplnej.
Do olbrzymiej w skutkach awarii doszło wczoraj. Pękła rura ciepłownicza na terenie prywatnej posesji w okolicach ul. Szarych Szeregów. Natychmiast interweniowały służby Zielonogórskiego Zakładu Energetyki Cieplnej.
Miejsce awarii zostało rozkopane. - Okazało się, że rura wykonana mniej więcej w połowie lat 70. skorodowała, doszło do jej rozszczelnienia - wyjaśnia M. Damczyk.
Dostawy ciepłej wody i ogrzewania do mieszkań zostały przerwane. W kranach została tylko zimna woda. Kaloryfery szybko zrobiły się lodowate.
Kilka tysięcy osób z części os. Słonecznego zostało bez ciepłej wody i ogrzewania. - Spałam dziś pod kołdrą i kocem, w mieszkaniu jest zimno jak na dworze - mówiła dziś rano pani Barbara z bloku przy ul. Szarych Szeregów.
Główna awaria została usunięta. Do większości domów dociera ciepła woda. Są one już również ogrzewane.
Służby usuwające awarię ostrzegają, że w mieszkaniach od razu nie zrobi się ciepło. Nagrzanie wyziębionych murów bloków potrwa kilka godzin. Ciepło w nich może zrobić się dopiero późną nocą.
Sieć rur ciepłowniczych w mieście jest stara, z lat 70. - Stare rury to podstawowy skład sieci, nie da się tego ukryć - przyznaje dyrektor Damczyk.
Usuwanięta awaria jest jednak wynikiem błędu montażu rury przed laty. Do wybetonowanego kanału przez wiele lat dostawała się woda z zewnątrz. To spowodowała jej skorodowanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?