MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ciekawy pomysł rozbudowy Muzeum Regionu Kozła. Tylko skąd wziąć pieniądze?

Eugeniusz Kurzawa 0 68 324 88 54 [email protected]
Tak, według wizji architektów, ma wyglądać rozbudowane Muzeum Ziemi Zbąszyńskiej i Regionu Kozła. Problemem są tylko pieniądze na tę inwestycję...
Tak, według wizji architektów, ma wyglądać rozbudowane Muzeum Ziemi Zbąszyńskiej i Regionu Kozła. Problemem są tylko pieniądze na tę inwestycję... fot. Tomasz Gawałkiewicz
Stary, usytuowany centralnie na zbąszyńskim Rynku gmach muzeum regionalnego wymaga modernizacji. Dach i sufity przeciekają, skrzypią stare podłogi pamiętające zeszły wiek. I jest ciasno.
Dobudówka muzealna miałaby wygląd i kształt tradycyjnej wielkopolskiej stodoły
Dobudówka muzealna miałaby wygląd i kształt tradycyjnej wielkopolskiej stodoły fot. Tomasz Gawałkiewicz

Dobudówka muzealna miałaby wygląd i kształt tradycyjnej wielkopolskiej stodoły
(fot. fot. Tomasz Gawałkiewicz)

W niektórych salach wystawowych na piętrze widać miejsca, gdzie w czasie deszczu gromadzi się woda. - O, proszę spojrzeć na sufit - Ireneusz Solarek dyżurujący w muzeum demonstruje zacieki.

Dach jest dziurawy "jak sito". Nie wiadomo, kiedy był tutaj ostatni solidny remont. W każdym razie na pewno nie było go od czasu, gdy w dawnej szkole ewangelickiej, a potem Szkole Podstawowej nr 2 zagościło Muzeum Ziemi Zbąszyńskiej i Regionu Kozła. A przecież spełnia ono istotną rolę kulturotwórczą w mieście i regionie, jest często odwiedzane ze względu na stałe ekspozycje historyczne oraz folklorystyczne, jak też ciekawe, zmieniające się wystawy okresowe.

Pojawiła się jednak szansa dla placówki.

Pieniądze na projekt

A tak wygląda obecnie front muzeum od strony Rynku
A tak wygląda obecnie front muzeum od strony Rynku fot. Tomasz Gawałkiewicz

A tak wygląda obecnie front muzeum od strony Rynku
(fot. fot. Tomasz Gawałkiewicz)

- Udało się nam pozyskać spore pieniądze, 60 tys. zł z ministerstwa kultury, na projekt remontu muzeum - wyjaśnia Katarzyna Kutzmann-Solarek, dyrektorka Zbąszyńskiego Centrum Kultury, któremu podlega muzeum. Autorami wstępnej koncepcji (zaaprobowanej w stolicy), na podstawie, której przyznano złotówki na projekt byli Marcin Sieradzki i I. Solarek, pracownicy ZCK, wiceburmistrz Tomasz Kursiński, oraz dyrektorka centrum. Sam tylko projekt wart jest 110 tys. zł, resztę pieniędzy dołożyło miasto.

- Przygotowaliśmy pomysł, ale całość rozpracowali architekci - wspomina M. Sieradzki. - Konkurs na projekt wygrała pracownia Piotrowskich Forma-T z Murowanej Gośliny pod Poznaniem. Do 18 grudnia firma ma jeszcze projekt dopracować.

Ogólna koncepcja, widoczna już na planszach przygotowanych przez Piotrowskich, zakłada, że muzeum zajmie cały gmach (obecnie w jednej z sal jest centrala telefoniczna, w innej klub motorowy), natomiast administracja zostanie ulokowana w zupełnie nowym, stylizowanym na szopę budynku na podwórzu placówki. Będzie on usytuowany pod kątem prostym do muzeum, a równolegle do Zaułka Świętomikołajskiego.

Dobudówka w kształcie stodoły

Widok na przyszłą dobudówkę i podwórze muzealne, które otworzy się od strony ul. Marcinkowskiego
Widok na przyszłą dobudówkę i podwórze muzealne, które otworzy się od strony ul. Marcinkowskiego fot. Tomasz Gawałkiewicz

Widok na przyszłą dobudówkę i podwórze muzealne, które otworzy się od strony ul. Marcinkowskiego
(fot. fot. Tomasz Gawałkiewicz)

- W tym skrzydle, gdyż nowy obiekt ma się łączyć z głównym gmachem, będzie biuro, archiwum, magazyn, sala konferencyjna i warsztaty budowy kozłów - wylicza K. Kutzmann-Solarek. - Natomiast parter i piętro starego budynku dadzą nam osiem sal wystawowych. Planujemy też wykorzystanie strychu i piwnic.

- W piwnicach ulokowałaby się mała gastronomia, zaś na strychu miałyby się znaleźć trzy pokoje gościnne dla odwiedzających miasto artystów oraz dwie pracownie - dorzuca pan Marcin.

Nowością w placówce będzie winda dla niepełnosprawnych oraz zagospodarowanie podwórka, gdzie zostałyby ulokowane muzealne eksponaty wielkogabarytowe, a latem ogródek gastronomiczny. Planuje się też zrobienie wjazdu na podwórze od ul. Marcinkowskiego m.in. poprzez obniżenie podwyższonego tam gruntu.

Trudno powiedzieć, ile będzie kosztował remont, gdyż prace nie są jeszcze na tym etapie. Na pewno trzeba poszukać paru milionów złotych. - No i to jest problem, głowimy się gdzie je znaleźć, gdyż wiadomo, że budżet miasta w całości takiej modernizacji nie udźwignie - puentuje dyrektorka ZCK.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska