MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chrońmy nasze pociechy przed agresywnymi grami

Karol Bronk 724 509 669 [email protected]
- Przypuszcza się, że u dzieci grających w brutalne gry, mogą wystąpić problemy w koncentracji – stwierdza Krzysztof Dziadkiewicz.
- Przypuszcza się, że u dzieci grających w brutalne gry, mogą wystąpić problemy w koncentracji – stwierdza Krzysztof Dziadkiewicz. Karol Bronk
Wiele dzieci za zamkniętymi drzwiami, zabija przeciwników w brutalny sposób. Oczywiście wirtualnie, na komputerze. - Uzależnienie od takich gier, może spowodować w przyszłości inne złe nawyki - przestrzega psycholog Krzysztof Dziadkiewicz.

Daniel z Przewozu należy akurat do graczy myślących. Klika myszką i na padzie tylko w weekendy.
- Uzbierałem sobie na konsolę playstation2, ze względu na jedną grę, Gran Turismo. To gra o wyścigach samochodowych. Do moich ulubionych należy też Portal. Taka do myślenia. Uwielbiam również Sudoku. To łamigłówki z Japonii. Bez logicznego, matematycznego myślenia i cierpliwości, nie rozwiąże się ich. Gram tylko w weekendy, ale moi koledzy spędzają przed kompem po pięć, sześć godzin dziennie - wyjaśnia nastolatek.

Chłopak uważa, że wszystko zależy od zainteresowania rodziców. Sam przywołuje przykład swojego dziesięcioletniego kuzyna z Bolesławca, któremu mama kupiła jedną z najbrutalniejszych gier w historii GTA Vice City, która przeznaczona jest wyłącznie dla dorosłych.
- Zainteresowanie rodziców jest najważniejsze. Nie sprawdzają w co ich dzieci grają. Są oznaczenia wiekowe na pudełkach, ale wiele osób ściąga gry z netu. Ale i tak, wszystko zależy od rodziców - powtarza nastolatek.

Krzysiek, kolega Daniela ze szkoły, mieszka w Żarach. Gra przynajmniej kilka godzin dziennie. I to nie w gry logiczne.
- Wolę akcję. Kiedy miałem jedenaście lat ściągnąłem sobie "Manhunta". Ta gra opowiada o więźniu, który musi przeżyć w świecie, w jakim polują na niego różni mordercy, a wszystko nagrywane jest przez szaleńca. W tej grze chodzi o to, w jaki sposób można zabić przeciwnika. Można używać worka foliowego, meczety, kija baseballowego, piły łańcuchowej, szpadla czy pistoletu na gwoździe. Uwielbiam też GTA. Znów jestem przestępcą. Jak nie mogę przejść jakiejś misji, to kradnę samochód i jadę pozabijać policjantów. Kiedy wchodzi mama, włączam kod, żeby zakończyć tę masakrę - opowiada gimnazjalista.

Mama Krzyśka, pani Lucyna, nie orientuje się w jakie gry bawi się jej dziecko, gdyż mu ich nie kupuje.
- Nie mam pojęcia w co gra. Naprawdę. Kiedy wchodzę do pokoju, chodzi jakimiś ludzikami - stwierdza.

Spoglądajcie na oznaczenia wiekowe

Psycholog Krzysztof Dziadkiewicz przypomina, że nasza psychika uzależnia się nie tylko od alkoholu czy narkotyków, ale również od brutalnych gier.
- Innym negatywnym skutkiem skupienia na świecie gier, jest zatrzymanie rozwoju społeczno - emocjonalnego, co prowadzi dość często do wycofywanie się z relacji rówieśniczych. W konsekwencji może zatrzymać się rozwój dziecka gimnazjalnego na poziomie typowym dla klas szkoły podstawowej. U dzieci młodszych kontakt z nasyconymi agresją grami skutkować może, powtarzaniem zachowań agresywnych - wyjaśnia doktor.

Złotym odpowiedzą dla rodziców, wydaje się być organizacja PEGI czyli Ogólnoeuropejski System Klasyfikacji Gier. Eksperci oceniając grę w pierwszej kolejności podają minimalny wiek dla jej odbiorcy. W części drugiej określają nadmierną przemoc, narkotyki czy wulgaryzmy. Oznaczenia wiekowe widnieją na pudełkach. Według PEGI zaledwie 4% wszystkich gier komputerowych przeznaczonych jest dla osób powyżej 18 roku życia.
- O pozytywnych następstwach częstego korzystania z tego typu rozrywek, niewiele się mówi i pisze. Wiadomo np. że dorośli, którzy mają kontakt z grami sprawnościowymi uzyskują lepsze wyniki w zadaniach aparaturowych, mierzących sprawność koordynacji wzrokowo - ruchowej czy refleks, niż osoby nie mające tego typu doświadczeń - mówi K.Dziadkiewicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska