Adam Radziszewski jest po drugim przeszczepie nerki, bo pierwszy się nie przyjął. Musi żyć w dobrych warunkach, ale w domu ich nie ma. Dlatego grupa przyjaciół podjęła walkę o łazienkę dla niego.
Zwróciła się z tym do nas o pomoc. - Jak ma się chronić przed infekcjami w domu bez wody, z ubikacją na dworze? - mówili nam przyjaciele chłopaka z tej samej wsi. - W takich warunkach przeszczep znów może zostać odrzucony - twierdziła Kasia Bogdanowicz, koleżanka Adama. Pisaliśmy o tym 27 maja w tekście "Oni ratują chorego kolegę".
Na drugi dzień po naszej publikacji, zadzwoniła do nas Czytelniczka z Zielonej Góry pytając o konto, na które może wpłacić pieniądze dla Adama (wtedy takiego konta nie było). Wkrótce po niej właściciel hurtowni obiecał podarować chłopcu pełne wyposażenie łazienki. - A jeden pan zadeklarował zrobić za darmo remont - powiedziała K. Bogdanowicz. Dodała, że przedstawiciel Caritasu pomógł w uruchomieniu konta dla Adama.
To nie wszystko. Zadzwonił do nas burmistrz Stanisław Kozłowski i stwierdził, że dom rodzinny Adama wymaga gruntownego remontu i sama łazienka niewiele da. Dlatego znalazł kawalerkę z toaletą i miejscem na łazienkę. - Potrzebujemy tydzień, może trochę więcej, żeby ją odświeżyć - mówił. - Super, z pomocą ludzi wielkiego serca urządzimy Adamowi mieszkanko - mówiła Kasia.
Możesz? Pomóż!
Kto chciałby finansowo pomóc Adamowi, może wpłacić pieniądze na konto nr: BS Ośno Lubuskie 41 8369 0098 0000 1182 2000 0010, z dopiskiem: Pomoc dla Adama
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?