MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chorobowe szaleństwo. Szkoła w Chlebowie zamknięta na jeden dzień

Łukasz Koleśnik
Łukasz Koleśnik
W szkole pochorowali się również nauczyciele.
W szkole pochorowali się również nauczyciele. 123 rf
Grypa rozszalała się w całej Polsce. W szkole w Chlebowie pochorowali się również nauczyciele. To nie wszystko. Jedna z uczennic zapadła na tajemniczą chorobę. Może to być sepsa.

Do niecodziennych zdarzeń doszło pod koniec minionego tygodnia w Zespole Szkół w Chlebowie. W piątek, 20 stycznia, odwołano zajęcia. Mieszkańcy spekulowali, że przyczyną musiała być wizyta karetki.

- Słyszałem, że u jednej z uczennic zdiagnozowano sepsę - przyznał jeden z mieszkańców.
Tylko, że ani urząd gminy, ani sanepid nie zamieścił ostrzeżeń o wystąpieniu tej choroby w chlebowskiej placówce.
Zapytaliśmy o całe zamieszanie wójta Zbigniewa Barskiego. Ten przyznaje, że w piątek doszło tak naprawdę do dwóch różnych wydarzeń.

- Był to duży zbieg okoliczności. Owszem, jedną z uczennic zabrała karetka. Nie miało to jednak związku z zamknięciem szkoły w tym dniu - wyjaśnia Barski.

Okazało się, że w szkole nie mogły być prowadzone zajęcia ze względu na dużą ilość zachorowań.
- Chodziło głównie o nauczycieli, których dopadła grypa w tym samym czasie. Pani dyrektor poprosiła o zawieszenie zajęć w tym dniu, ponieważ obecna kadra nie była w stanie zaopiekować się taką liczbą dzieci - wyjaśnia Barski.
Wójt dodaje, że wszystko jest już w porządku. - Szkoła od poniedziałku działa normalnie. Wszystkie zajęcia są prowadzone - zapewnia.

Skąd więc alarm o sepsie? Wójt odsyła po informacje do krośnieńskiego oddziału sanepidu. - Oni zajmowali się tym przypadkiem. Nie mogło to być jednak nic groźnego, ponieważ po piątkowym zamieszaniu nie dostaliśmy żadnych pism o tym, żeby podjąć jakieś kroki związane z zabezpieczeniem szkoły - przyznaje Barski.

Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Krośnie Odrzańskim, Janina Kwiatkowska przyznaje, że wpłynęło do nich zgłoszenie o podejrzeniu zachorowania. - Chodziło o chorobę meningokokową inwazyjną. Wciąż nie dostaliśmy potwierdzenia o jaką dokładnie chorobę chodzi - przyznaje J. Kwiatkowska.

Dziewczynka, u której podejrzewano chorobę została przewieziona do szpitala w Legnicy.
- Przekazaliśmy wytyczne dla miejscowych lekarzy oraz materiały edukacyjne dla osób, które miały bliski kontakt z dziewczynką, na temat choroby meningokokowej - opowiada powiatowy inspektor sanitarny.

- Osoby, u których zachodziła taka konieczność, zostały objęte kuracją antybiotykową. Znajdują się oni pod stałą opieką lekarską. Decyzje o wdrożeniu tej kuracji podejmowali lekarze - wyjaśnia J. Kwiatkowska.

Przeczytaj też:Zielonogórski Hertz Systems na największych targach bezpieczeństwa w Dubaju [ZDJĘCIA]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska