Chodzi też o koty

Przypomnijmy, że z wizytą na Chrobrego byliśmy pół roku temu. Wtedy chodziło o miejsca parkingowe dla osób niepełnosprawnych. Jeden z mieszkańców Edward Żołnierzak wnioskował, by spółdzielnia wyznaczyła co najmniej dwa nowe miejsca oznaczone kopertą. - Nie dla mnie, bo ja już takie mam, ale dla innych niepełnosprawnych - tłumaczył szprotawianin.
Postanowiliśmy sprawdzić, czy coś w tej kwestii się zmieniło.

Bogdan Pluta, mieszkaniec Chrobrego, uważa, że nie potrzeba dodatkowych parkingów dla osób poruszających się na wózkach. - Tu nie mieszka aż tylu niepełnosprawnych. W zasadzie to znam tylko jednego pana, ale jemu spółdzielnia wyznaczyła miejsce - mówi B. Pluta.
Zdaniem pana Bogdana spółdzielnia powinna zająć się czystością na osiedlu i bezpańskimi kotami. - Pełno ich nocuje w piwnicach. Czasami tak śmierdzi, że wejść nie można, bo fetor odrzuca - zdradza mężczyzna.
Teresa Pawluk jest za tym, by parkingi dla niepełnosprawnych powstały. - Jest ich za mało. To które jest, źle oznaczono. Koperty prawie nie widać. Nie ma też znaku. W ogóle, przydałoby się więcej parkingów, bo kierowcy mają kłopoty z parkowaniem - dodaje kobieta.

Pół roku temu prezes spółdzielni Stanisław Stambulski obiecywał na łamach "GL", że na osiedlu przy Chrobrego powstaną dwa dodatkowe miejsca parkingowe. Czyżby na tym koniec? - Nie, pamiętam o tym, co mówiłem. Jesteśmy w trakcie przygotowań. Mamy już mapkę geodezyjną, która kosztowała prawie 900 zł. W międzyczasie wyremontowaliś-my chodniki - zdradza prezes.
Najprawdopodobniej, miejsca z kopertą będą przy zatoczkach tak, by inni kierowcy nie mogli ich zastawić. Za budynkami natomiast powstaną dodatkowe parkingi. Kiedy? - Do końca tego roku załatwimy sprawę niepełnosprawnych, a dodatkowe parkingi to zadanie na przyszły rok - odpowiada prezes.