Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

(Ch)leje się na stadionie?

Jarosław Miłkowski 95 722 57 72 [email protected]
Zdaniem gorzowskiego radnego Marka Surmacza w trakcie Drużynowego Pucharu Świata alkohol lał się na wieżyczce dla VIP-ów
Zdaniem gorzowskiego radnego Marka Surmacza w trakcie Drużynowego Pucharu Świata alkohol lał się na wieżyczce dla VIP-ów archiwum GL
- Na Drużynowym Pucharze Świata w Gorzowie VIP-y piły na stadionie alkohol. To sprzeczne z ustawą o imprezach masowych - mówi Marek Surmacz, radny z Gorzowa. W Sejmie trwają już prace nad zmianą prawa.

Radny Surmacz skierował do prezydenta Gorzowa Tadeusza Jędrzejczaka interpelację. - Kilka dni temu odbyły się w Gorzowie światowe zawody sportowe. Po tym wydarzeniu publikatory doniosły o sprawnym działaniu służb porządkowych. Chyba jednak nie wszystko jest tak, jak opisują dziennikarze - pisze Surmacz. Według niego firma ochroniarska nieskutecznie egzekwowała przepisy ustawy o imprezach masowych. O co konkretnie chodzi? - Mam sygnały od ludzi, że będącym na imprezie VIP-om serwowano alkohol - mówi nam Surmacz.

Radny nie chce zdradzać, od kogo ma takie informacje. Na razie zwraca się do prezydenta, by ten odpowiedział, czy podczas DPŚ w miejscach dla gości specjalnych serwowano wysokoprocentowy alkohol. - To nie jest pytanie do mnie, a do organizatora imprezy - odpowiada "GL" prezydent Gorzowa.
Z postawionym przez Surmacza pytaniem zwróciliśmy się do działaczy Stali Gorzów. - Alkohol serwowano, ale w namiocie znajdującym się poza terenem stadionu. Zakaz spożywania alkoholu dotyczy bowiem całego obiektu, także loży - odpowiada Daniel Siczyński, rzecznik klubu, organizatora imprezy.

VIP-y chcące skorzystać z cateringu musiały wyjść do namiotu ustawionego przy ul. Jasnej, która znajduje się za wieżyczką. - Czy mamy przez to rozumieć, że po spożyciu alkoholu były wpuszczane na teren stadionu? - zapytaliśmy w firmie Adler, która ochraniała imprezę. - Nie zaglądaliśmy do kubeczków, więc nie wiemy, co w nich było wnoszone. Jeśli po VIP-ach nie było widać, że są po spożyciu alkoholu, nie mieliśmy prawa ich nie wpuścić - odpowiada Ryszard Szarejko, właściciel firmy.
Taka postawa ochroniarzy jest zgodna z ustawą o imprezach masowych. Artykuł 22 mówi w niej o tym, że wstępu na imprezę można odmówić osobie pod widocznym wpływem alkoholu. - A jak wiadomo, żeby zaczął on działać, potrzeba trochę czasu, musi dostać się najpierw do krwi - tłumaczy Szarejko.
Do pracy swoich ochroniarzy podczas DPŚ nie ma zastrzeżeń. Dlaczego? - Przed imprezą oraz w jej trakcie wyprowadziliśmy ze stadionu około tysiąc pijanych osób. To dlatego podczas finału były widoczne puste miejsca.

Choć w tej chwili spożywanie alkoholu jest na polskich arenach sportowych zabronione, zakaz ów może być zniesiony już niebawem. W Sejmie trwają już prace nad nowelizacją ustawy o bezpieczeństwie na stadionach. Ma to związek z EURO 2012. Jednym ze strategicznych sponsorów imprezy jest producent piwa, a UEFA chce, by było ono dostępne przynajmniej na lożach dla VIP-ów.

Przygotowana przez Ministerstwo Zdrowia nowelizacja przewiduje sprzedaż, podawanie oraz spożywanie na stadionach napojów z zawartością do 4,5 proc. alkoholu. Sprzedający go przy okazji każdej imprezy musieliby uzyskiwać jednorazowe zezwolenia, a kibice nie mogliby wnosić alkoholu na stadion.
OPINIA
ks. Henryk Grządko
diecezjalny duszpasterz ds. trzeźwości

Musimy mieć dobre wzorce

- Na EURO 2012 szykowana jest wielka promocja piwa. Nie możemy do tego dopuścić. Dlaczego? Już teraz na każdego Polaka powyżej 15. roku życia przypada 13,5 l spożytego spirytusu rocznie. Takiego rozpicia społeczeństwa nie mieliśmy od czasu zaborów, kiedy to z polskością walczyło się przez rozpijanie narodu. Nie jestem za tym, by nie pić alkoholu w ogóle, ale przy obecnym stanie pijaństwa w Polsce pozwalanie na takie zachowania na stadionie jest wysoce nieodpowiedzialne. Tylko 4 proc. polskich gimnazjalistów w swoim życiu nie miało alkoholu w ustach, dlatego uważam, że młodzieży potrzebne są wzorce. Przez abstynencję wielu trzeba dojść do trzeźwości wszystkich.

OPINIA
Robert Dowhan
prezes Stelmetu Falubazu Zielona Góra

Piwo na stadionach powinno być dopuszczone

- Na naszym stadionie wieżyczka dla VIP-ów została wyłączona z imprezy masowej. Kto chce się napić alkoholu, może to zrobić tylko w jednym pomieszczeniu i nie może wyjść z alkoholem na foteliki. Ubolewam, że dotychczasowa ustawa zabrania spożywania alkoholu na stadionach. Nie widzę przeciwskazań, by dzielić naród na tych, którzy, jeśli mają pieniądze, mogą wypić lampkę alkoholu oraz tych, którym się tego broni. Czym różni się stadion od chociażby plaży w Międzyzdrojach, gdzie piwo można wypić? Tak samo jak na stadionach w Europie, również i na naszych powinno dopuścić się możliwość spożywania alkoholu. Na zakazie tracą też kluby. W przypadku Falubazu to kilkaset tysięcy złotych.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska