Chcesz zobaczyć miejsce katastrofy w Smoleńsku? Biura podróży organizują wycieczki do Smoleńska. Cena? 900 zł + wizy

O sprawie pisze "Metro". Za 900 zł plus koszty wizy (rosyjska - 180zł, białoruska przejazdowa - 80zł) można odwiedzić lasek w Smoleńsku, w którym 10 kwietnia rozbił się prezydencki tupolew. W katastrofie zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński z żoną.

- Pierwsze telefony zaczęły się tuż po katastrofie. Najpierw to były ekipy telewizyjne i instytucje państwowe proszące o pomoc w zorganizowaniu wyjazdu do Smoleńska i zakwaterowania. Teraz o wycieczki w to miejsce pytają zakłady pracy, różne stowarzyszenia i osoby indywidualne, od studentów po emerytów. Wszyscy chcą wiedzieć, czy podczas wyprawy będzie można zwiedzić miejsce katastrofy - opowiada gazecie "Metro" Marek Skolimowski z biura podróży Wspólnota 2000 z Warszawy. Jego biuro od lat specjalizuje się w wycieczkach organizowanych do Rosji.

To biuro podróży kończy właśnie prace nad nową ofertą. Będzie to pięciodniowa wycieczka do Katynia i Smoleńska. Podróż na miejsce będzie się odbywała autokarem, w koszt wliczone będzie wyżywienie, zakwaterowanie, przewodnik, i dwa pełne dni w Smoleńsku. Na miejscu katastrofy chętni będą mogli spędzić aż dwie godziny. W tym czasie będzie można zapalić znicz pod kamieniem upamiętniającym katastrofę i złożyć tam kwiaty.

Z kolei łódzkie biuro podróży Wilejka od czasu katastrofy wysłało do Smoleńska już 60 osób pociągiem i dwa autokary po 50 osób. To osiem razy więcej niż przed rokiem.

Pracownicy biur podróży mówią, że ich klienci liczą, że uda im się zobaczyć miejsce katastrofy i dotknąć brzozy, o którą zahaczyło skrzydło tupolewa. Chętni mogą się jednak rozczarować. Teren katastrofy jest bagienny, a miejsce katastrofy wciąż pilnowane przez służby porządkowe.

Organizatorzy wycieczek do Smoleńska wyczekują jednak na początek przyszłego roku szkolnego. Spodziewają się, że to wtedy zacznie się prawdziwy boom i wycieczki szkolne zaczną odwiedzać miejsce tragedii na masową skalę.