W Sylwestra rodzina Woldańskich z Kalska otrzymała klucze do mieszkania zastępczego na Winnicy w Międzyrzeczu. - Przed przeprowadzką musimy pomalować pomieszczenia - mówiła E. Woldańska.
O dramacie dwóch rodzin z Kalska pisaliśmy już kilka razy w "Gazecie Lubuskiej" i na naszym portalu (www.gazetalubuska.pl/miedzyrzecz). Przypominamy, że przed Bożym Narodzeniem ogień zniszczył ich dom i dorobek życia. Dach nad głowami straciło łącznie dziesięć osób. W Wigilię rodzina Bartczaków wprowadziła się do lokalu zastępczego. Wojewoda Jerzy Ostrouch przyznał obu familiom po 12 tys. zł, zaś władze miejskie dołożyły im po 3 tys. zł. Kierująca Ośrodkiem Pomocy Społecznej Halina Skrzydło zapowiada, że lada dzień dostaną jeszcze po 1,5 tys. zł.
- Serdecznie dziękuje wszystkim, którzy pomogli moim parafianom. Teraz najważniejszą sprawą jest odbudowa ich domu - mówi kustosz rokitniańskiego sanktuarium ks. dr Józef Tomiak, który jako jeden z pierwszych wyciągnął pomocną dłoń do pogorzelców.
Ks. J. Tomiak przeprowadzi w swojej parafii zbiórkę na pogorzelców. Liczy też na pomoc ludzi dobrej woli, którzy mogą wpłacać datki na subkonta pogorzelców z dopiskami: "Pomoc dla rodziny Bartczak-po utracie domu-pożar": 02 1240 3578 1111 0010 5560 4588, a także "Pomoc dla rodziny Woldańskich-po utracie domu-pożar": 28 1240 3578 1111 0010 5560 4605.
Kto oprócz duchownego pomaga pogorzelcom?
Czytaj w czwartek, 2 stycznia, w "Gazecie Lubuskiej" dla Czytelników z Międzyrzecza i okolic.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?