Historia inwestycji rozpoczęła się 1 czerwca 2017 r. kiedy to ogłoszono pierwszy przetarg na budowę centrum. Zgodnie z planem budynek miał mieć 25 m wysokości, składać się z 7. kondygnacji nadziemnych i 2. kondygnacji podziemnych, a łączna powierzchnia całego obiektu miała wynosić 19 600 m2. Ponadto zaplanowano budowę nowego podjazdu dla karetek, budowę drogi dojazdowej oraz przebudowę wyjazdu.
Na całość prac przeznaczono blisko 78,5 mln zł. Do przetargu zgłosiło się dwóch wykonawców, konsorcjum Elektra i Strabag. Korzystniejsza była oferta drugiej z firm. Za wykonanie zadania Strabag chciał 99 882 600 zł. Kwota przewyższała jednak zaplanowany budżet i przetarg unieważniono.
Kolejny ogłoszono 1 lutego 2018 r., wyraźnie zmniejszając oczekiwania dotyczące wielkości centrum. Z siedmiu nadziemnych kondygnacji pozostało 5., zrezygnowano z parkingu podziemnego, a powierzchnia wewnętrzna obiektu skurczyła się do 14 398 m2. Ograniczenia byłyby być może uzasadnione, gdyby nie fakt, że rozstrzygnięcie przetargu na poziomie kwotowym pozostały właściwie niezmienione. Postępowanie wygrał Mostostal, który zaproponował kwotę 98 694 270 zł, czyli niewiele mniejszą niż Strabag w pierwszym przetargu.
Za drugim razem postanowiono jednak dołożyć środki. Potrzebna była uchwała sejmiku i decyzja o dokapitalizowaniu inwestycji z budżetu województwa. Tak się stało zresztą stało, jednak gdyby podobną decyzję podjęto po pierwszym z przetargów województwo miałoby większy i bardziej przestronny obiekt w tej samej cenie.
- Myślę, że proszę Państwa zawsze by się chciało lepiej i w większym zakresie realizować inwestycje w regionie. Ale nasze ograniczenia finansowe i uzgodnienia do tego prowadzą – tłumaczyła się ze zmniejszenia zakresu prac marszałek województwa, Elżbieta Polak – inwestycja miała być sfinansowana w 85% z Regionalnego Programu Operacyjnego, więc również należało tak ją zaprojektować, żeby te wydatki były kwalifikowalne i stąd te uzgodnienia komitetu sterującego – odpowiadała na pytanie GL.
Sytuację w rozmowie z nami skomentował wiceprezydent Zielonej Góry Krzysztof Kaliszuk. W jego ocenie władzom województwa zabrakło wyczucia do podjęcia właściwej decyzji i dofinansowaniu inwestycji po pierwszym przetargu.
- Radni Platformy niejednokrotnie przekonywali, że należało powtórzyć ogłoszony przez nas przetarg przy Ochli. Natomiast my patrząc jak skończyło się powtarzanie przetargu przy CZMiD, utwierdzamy się w przekonaniu, że dokładając pieniądze z budżetu dobrze postąpiliśmy. Prace trwają, a Zielona Gór będzie miała inwestycję, na którą czeka wiele osób – mówi i dodaje, że gdyby miastu przytrafiła się podobna sytuacja, prezydent zostałby oskarżony o niegospodarność.
Część deficytów związanych z błędną decyzją o braku dofinansowania korzystniejszej opcji udało się zniwelować dzięki wsparciu środków z budżetu państwa. Podczas konferencji powiedziała o tym sama marszałek Polak:
- Jeżeli chodzi o parkingi, to nadrabiamy to. Przygotowaliśmy projekt, który uzyskał wsparcie z Polskiego Ładu. Pozyskaliśmy 30 mln na cały układ komunikacyjny Szpitala Uniwersyteckiego. Dołożyliśmy 17 mln. Ten projekt jest w trakcie realizacji i on powstanie – deklaruje.
- To dobrze, że samorząd województwa aplikował po te fundusze. One właśnie po to są – mówi wojewoda Władysław Dajczak - Mam nadzieję, że środki z Polskiego Ładu zostaną dobrze wykorzystane, a pacjenci i personel szpitala będą mogli wkrótce skorzystać z nowych dróg i parkingu.
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?