MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Centrum Mogador w Głogowie zmienia swój wygląd

Dorota Nyk 76 835 81 11 [email protected]
Teraz trwa trzeci etap inwestycji - odnawianie chodników, parkingów i terenów zielonych.
Teraz trwa trzeci etap inwestycji - odnawianie chodników, parkingów i terenów zielonych. Dorota Nyk
Pięknieje teren wokół kompleksu Mogador należącego do Nadodrza. Są nowe rabatki, chodniki i miejsca parkingowe. - A co z innymi takimi centrami usługowymi z lat osiemdziesiątych? - pytają nasi Czytelnicy.

Kompleks sklepowo - usługowy Mogador przy ul. Morcinka jeszcze do niedawna straszył betonową brzydotą lat osiemdziesiątych. Powstał jednak pomysł na jego odnowienie. Prace trwały przez kilka lat i popularne centrum handlowe ze znaną w mieście restauracją całkowicie zmieniło swój wygląd. Niedawno rozpoczął się trzeci, ostatni już etap prac - na zewnątrz budynku. Wkrótce ma tu być ładnie i zielono. Powstają nowe chodniki, odnawiane są miejsca parkingowe, będą nowa droga oraz parking z tyłu budynku. Kwiatowe rabatki i zadbane tereny zielone.
- Tę inwestycję prowadzimy wspólnie z gminą miejską - poinformował rzecznik SM Nadodrze Adam Borysiewicz. - Pieniądze wyłożyli zarówno gmina, spółdzielnia jak i właściciele oraz dzierżawcy lokali usługowych. Zbieraliśmy je przez lata.

Na przebudowę chodników i parkingu od strony ul. Morcinka ma pójść około 300 tys. zł. Po połowie składają się miasto i spółdzielnia. Wielu głogowian pyta, dlaczego nie są odnawiane dwa inne takie centra: Skarbek przy ul. Budowlanych jeszcze z lat siedemdziesiątych i Centrum przy ul. Galileusza.
- Na Skarbku mamy tylko jeden budynek, ten, w którym są restauracje. Niedawno zakończyliśmy remont jego elewacji - mówi A. Borysiewicz. Pozostałe dwa budynki należą do Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej i wspólnoty. ZGM częściowo odnawiał dachy i stolarkę okienną. W tym roku ma być remontowany dach na budynku, w którym jest sklep spożywczy. Ale o nowej elewacji nie ma mowy. - Nie w tym roku, nie mamy środków - mówi dyrektor ZGM Marek Rychlik.

Kompleks Centrum na Koperniku kilka lat temu został sprzedany, właścicielami jest kilka osób. Czy wstrętne stare chodniki i schody jeszcze długo będą straszyć? - To jest święte prawo własności. Właściciela do niczego nie można zmusić - mówi rzecznik prezydenta Krzysztof Sadowski. - Przykładem jest choćby kino Jubilat w centrum miasta. Piszemy, prosimy o poprawę estetyki terenu i na tym się kończy. Właściciel nam odpisuje, że brakuje mu wolnych środków. Nic tam nie możemy zrobić. Jedynie po interwencjach mieszkańców i także waszej gazety czasami tam sprzątamy.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska