Jak opowiada Beata Downar-Zapolska, rzeczniczka Izby Celnej w Rzepinie prawidłowo oznakowany samochód ciężarowy (tabliczka z literą A) został zatrzymany przez mobilnych celników w okolicach Olszyny. - Chociaż obowiązuje wewnątrz Wspólnoty swobodny przepływ towarów, to jednak ci, którzy chcą przywieźć do naszego kraju odpady, muszą wcześniej uzyskać specjalne zezwolenie w Głównym Inspektoracie Ochrony Środowiska - podkreśla. - To zrozumiałe, gdyż wpuszczając taki transport do naszego kraju chcemy mieć pewność, że trafi on wprost do wyspecjalizowanego w recyklingu zakładu - dodaje.
Takich dokumentów kierujący ciężarówką nie mógł okazać celnikom podczas kontroli. Zmieniał też swoje zdanie, co do zawartości naczepy: raz twierdził, że to eko-pasza, za chwilę towar "zmienił się" w rozdrobnioną gumę, by w końcu celnik na własne oczy mógł zobaczyć na naczepie: odpady. Zastrzeżenia celników podzielił Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska uznając przewożony towar za odpady komunalne i z tego powodu wszczął już postępowanie administracyjne zagrożone karą do 300 tysięcy złotych. O sprawie powiadomiona została także prokuratura w Żarach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?