Patrząc analitycznie na to spotkanie i poprzednie potyczki obu zespołów, w grze gorzowianek można doszukać się kompleksu wobec Unii. Trener AZS PWSZ Dariusz Maciejewski ma w tej kwestii inne zdanie, ale fakty są nieubłagane. Otóż z pięciu dotychczasowych spotkań z Unią Probasket w fazie zasadniczej rozgrywek pierwszoligowych AZS PWSZ nie wygrał ani jednego! Dwukrotnie pokonał wprawdzie rywalki w sezonie 2001/2002, ale dopiero w fazie play off, gdy te - zawiedzione nie spełnieniem się marzeń o awansie - najwyraźniej odpuściły już sobie walkę o piąte miejsce w rozgrywkach.
Cel ciągle aktualny
Mimo sobotniego prysznicu szkoleniowiec nie wycofuje się w wcześniejszych deklaracji.
- Awans do ekstraklasy to cel, jaki stawiam przed sobą i przed zespołem - powiedział nam dwa dni po meczu D. Maciejewski. - Uważam go wciąż za realny, choć mecz z drużyną ze Swarzędza pokazał, iż w kwestii psychiki, a także ogrania i boiskowego doświadczenia jesteśmy jeszcze dość daleko od wymogów najwyższej ligi.
Tego się jednak nie zdobędzie poza boiskiem, więc z porażki z Unią Probasket trzeba wyciągnąć wnioski. Inaczej nie ma możliwości przeskoczenia tego pułapu.
Potrzebny psycholog?
W większości pomeczowych komentarzy podkreślano słabą odporność psychiczną gorzowianek. - Część naszych podopiecznych musi się zastanowić nad swoją dyspozycją psychiczną - dodaje szkoleniowiec. - Fizycznie i taktycznie zawodniczki są przygotowane do postawionego przed nimi zadania, muszą tylko wykorzystać sytuacje, które stwarza im zespół oraz trenerzy. Niektóre z tych dziewcząt jeszcze nie przywykły do fleszów, zdjęć przed meczem i zainteresowania mediów, więc mocno to przeżywają. Ale myśląc o awansie, z taką sytuacją trzeba się oswajać. Zadanie jest bardzo trudne, bo w tym sezonie awansuje tylko jeden zespół. Jestem jednak przekonany, że dojdziemy do celu budując zespół spokojnie, z myślą o przyszłości. O ile oczywiście nie zburzy się tego w połowie drogi...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?