Po dwóch latach postępowania zakończył się proces byłego starosty żagańskiego, oskarżonego o przekroczenie uprawnień i narażenie na straty starostwa powiatowego.
- Prokurator postawił mu siedem zarzutów - informuje Anna Martyniuk, kierownik sekretariatu wydziału karnego Sądu Rejonowego w Żaganiu. - Od czterech zarzutów został uniewinniony. Wyrok skazujący dotyczył trzech zarzutów.
Wszystkie zarzuty dotyczyły wyjazdów służbowych. W większości do Gorzowa Wlkp. i Zielonej Góry, w 2012 roku. Starosta jeździł głównie do Urzędu Marszałkowskiego, Urzędu Wojewódzkiego oraz do Lubuskiego Kuratorium Oświaty.
Sąd skazał byłego starostę na grzywnę w wysokości 60 stawek dziennych po 50 zł, czyli 3 tys. zł, zwrot szkody w wysokości 546 zł starostwu powiatowemu, koszty sądowe 40 zł i opłatę w wysokości 300 zł.
- Bardzo przeżyłem ten proces, ponieważ moje delegacje nie były „lewe” - tłumaczy podczas rozmowy z nami były samorządowiec. - Niejasności wynikały raczej z bałaganiarstwa, a nie z celowego działania. A już z pewnością nie z chęci osiągnięcia korzyści majątkowej. Zapłaciłem wszystkie koszty, a od grzywny się odwołałem. Urzędnicy wystawiali mi delegacje.
Czytaj więcej 26 kwietnia w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" oraz w serwisie plus.gazetalubuska.pl
Przeczytaj też:Brygada Kawalerii Pancernej z Żagania obchodziła swoje święto [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?