MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Byle tylko tęgo wiało

Dariusz Chajewski
Przedsiębiorca z Leszna chce postawić w Cisowie elektrownię.

Mimo że raptem kilka kilometrów od Kożuchowa, Cisów wygląda tak, jakby leżał na końcu świata. Cicho, spokojnie... Niespodziewanie wieś znalazła się na mapie planów inwestycyjnych gminy. Oto wszczęto postępowanie administracyjne w sprawie ustalenia lokalizacji elektrowni wiatrowej.

Będą ciągać po sądach?

- A co to znaczy wszczęcie postępowania administracyjnego? Czy będą nas po sądach ciągać? - reaguje zagadnięty mężczyzna. - Ja tam się nie znam. A czy chcę wiatraka? A mi to wszystko jedno. Żeby tylko coś dla wsi zrobili.
Mieszkająca na końcu wioski pani Marianna słysząc o wiatraku tylko kręci głową. Trzeba, żeby wszyscy ludzie się spotkali, naradzili. Ale ona to jest przeciw. Dlaczego nie chce wiatraka? - Bo nie - odpowiada krótko.Jej sąsiadce (nie chciała się przedstawić) jest to obojętne. Wprawdzie takiej elektrowni jeszcze nie widziała, ale musi ładnie wyglądać. Jak się kręci.

- Wiatrak powstanie tuż za moim polem, będą musieli nawet ode mnie trochę ziemi wydzierżawić - tłumaczy Feliks Kosuń. - Rozmawiałem z tymi, co chcą budować. To chyba nie będzie źle. I wreszcie coś się u nas będzie działo.

Trzeba sprawdzić

Ernest Schmidt, szef firmy z Leszna planującej budowę elektrowni, studzi nieco zapał. Do budowy wiatraka droga jeszcze daleka. Na razie musi sprawdzić, czy w Cisowie i okolicy jest odpowiedni wiatr. A to znaczy, że najpierw stanie specjalny maszt pomiarowy, który będzie pracował rok. Dopiero gdy okaże się, że warunki wiatrowe są korzystne, zacznie się rozmowa o konkretach.

- Myślimy o elektrowni na wieży mającej80 lub 100 m wysokości - mówi Schmidt. - Jeśli będzie to dobra lokalizacja, być może w przyszłości stanie tu cała wiatrowa farma. Nasze elektrownie są nowoczesne, spełniają wszystkie normy bezpieczeństwa.
Najwcześniej wiatrak stanie w roku przyszłym lub następnym.
- Czy u nas wieje? Jeszcze jak! - dodaje Kosuń. - A temu inwestorowi to chwali się, że najpierw przyjechał, porozmawiał, zapytał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska