W środę burmistrz Sulęcina, Dariusz Ejchart uspokajał, że środek ten był stosowany do czyszczenia urządzeń na ujęciach wody, a obecność jego śladów w wodzie mogła wynikać z niedostatecznego wyczyszczenia urządzeń przez pracowników ZWiK. - Powiatowy inspektor sanitarny poinformował mnie, że woda była badana na bieżąco i nie stwierdzono żadnego zagrożenia dla zdrowia i życia mieszkańców - w środę poinformował nas Dariusz Ejchart.
Jak zapewnia burmistrz Sulęcina badania wody mają odbywać się regularnie. - W dwóch hydroforniach, w których zaistniały nieprawidłowości, w 2015 roku zlecono i wykonano dodatkowe badania, 12 w Kolonii Glisno i 15 w Grochowie - dodaje burmistrz. Po otrzymaniu informacji o nieprawidłowościach rada miasta w Sulęcinie zarządziła kontrolę na terenie ZWiK. A kontrolę przeprowadziła komisja rewizyjna. - Komisja również nie stwierdziła zagrożenia dla zdrowia i życia mieszkańców i w marcu 2015 roku przedstawiła radzie miejskiej protokół pokontrolny - uspokaja burmistrz D. Ejchart.
Przeczytaj też: Czy trucizna mogła dostać się do wody?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?