MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Sławy Cezary Sadrakuła to weteran samorządu

Anna Białęcka
Ocena dziennikarska burmistrza Sławy Cezarego Sadrakuli to 4
Ocena dziennikarska burmistrza Sławy Cezarego Sadrakuli to 4 archiwum "GL"
Rządzi gminą już czwartą kadencję, wcześniej był także wiceburmistrzem. Jak jednak twierdzi, wciąż ma jeszcze wiele do zrobienia.

Przez te wszystkie lata rządzenia gminą na pewno poznał ją na wylot. Ale czy to wystarczy by być dobrym gospodarzem? - Widać jak Sława się zmienia - mówi turysta z Wrocławia. - Przyjeżdżam tu od kilku lat i jest zdecydowanie coraz ładniej, no i wygodniej się tu żyje nam, turystom.

To na pewno. Plaża została zagospodarowana - powstała promenada, stare budy zastąpiły nowe pawilony, przy plaży nowy pomost, miejsca do odpoczynku na ławeczkach, oświetlenie. A samo jezioro już nie umiera. W tym roku sanepid ocenił jego wodę bardzo wysoko, pałeczek koli jest w niej jak na lekarstwo. - Można ją wręcz pić prosto z jeziora - zapewnia szef centrum kultury Piotr Kokorniak. - A kąpiel to sama przyjemność.

To w dużej mierze zasługa miejskich inwestycji, w tym unowocześnionej oczyszczalni ścieków. Zakłady mięsne wokół jeziora już nie wlewają do wody ścieków, nawet potajemnie. Każdy ma swoją oczyszczalnię.

- A i dzisiejsi sławianie to już nie ci sami ludzie sprzed lat - mówi burmistrz Sadrakuła. - Wiedzą, że jezioro musi być czyste, że muszą tego pilnować sami. Bo czyste jezioro to tłumy turystów. A turyści to szansa na pracę, na zarobek, na lepsze życie.

Jak mówi burmistrz, Sławie brakuje jeszcze inwestorów w turystykę, po to by gmina nie była tylko zagłębiem mięsnym. - Potrzebna jest nam baza noclegowa, pensjonaty, hotele - mówi. - Wiem, że zainteresowanie jest. Kilka osób już pytało o możliwość budowy na terenie przy miejskiej plaży, na miejscu jadłodajni. Niebawem wystawimy ten teren na sprzedaż - dodaje.

A jest na pewno dla kogo budować bazę noclegową. W słoneczne letnie dni na plaży są tłumy. W ostatnią niedzielę, właściwie nie było gdzie stanąć, a cóż dopiero o rozłożeniu koca mówić. Wszystkie bary i knajpki były oblegane. Kolejki za lodami, kolejki za goframi i kolejki za czymś konkretniejszym do zjedzenia. Tłumy także w wodzie przy molo, ale tu nad bezpieczeństwem ludzi czuwają ratownicy, opłacani z miejskiej kasy.

Nie tylko turystom podoba się zmiana w centrum Sławy. Nowy rynek z urokliwą fontanną, aleją gwiazd bluesa, bez dworca PKS, z alejkami spacerowymi i słonecznym zegarem. Od razu kamieniczki nabrały uroku. - To był dobry pomysł, żeby wyrzucić stąd przystanki PKS, od razu zrobiło się ładniej - mówią mieszkańcy.

Sława to także wiele sklepów, co jest ważne dla mieszkańców i turystów. - Nowy market sprawił, że zniknęły chwasty, jest więcej miejsc do parkowania - mówi C. Sadrakuła.
Do Sławy przyciągają także cykliczne imprezy i koncerty. Na przykład festiwal bluesowy w Radzyniu znany jest w całym kraju. Choć robią go prywatni ludzie, właściciele ośrodka Wratislavia, Dorota i Jacek Łapińscy, gmina mocno ich wspiera. Dni Sławy też już mają swoją tradycję, wiadomo, że wtedy się tu dzieje i każdy znajdzie coś atrakcyjnego w programie dla siebie.

- Turyści to także tony dodatkowych śmieci i problem z ich wywozem - mówi burmistrz. - Ustawa śmieciowa nieprzemyślana, zrzuciła na nas dodatkowe obowiązki i duże koszty. Turyści śmieci zostawiają a my je na własny koszt sprzątamy, choć przecież ci ludzie już raz zostali opodatkowani w swoich miejscach zamieszkania. Ale poradzimy sobie, jak widać jest u nas czysto - dodaje.
Z ogromnym przedsięwzięciem przyjdzie zmierzyć się władzom Sławy i mieszkańcom już w sierpniu. Będzie to na pewno ważny sprawdzian dla burmistrza.

Odbędzie tu światowy zlot caravaningu. Przyjedzie z całego świata na tydzień około 2 tys. ludzi, w sumie 500 załóg. Niestety, gmina wsparcia na organizację tak wielkiego przedsięwzięcia, nie dostała na przykład z urzędu marszałkowskiego. - Urzędnicy zapytali nas, co będą z tego mieli - mówi z żalem P. Kokorniak.

Zwolennicy burmistrza podkreślają, że umie zdobyć pieniądze zewnętrzne. Inni podkreślają jego troskę o bezpieczeństwo. - On przychodzi na każdą imprezę, jako obserwator, nawet na te nocne, i patrzy czy wszystko gra - dodają.
Przeciwnicy zauważają z kolei, że przez lata "udało się" burmistrzowi obsadzić w spółkach i urzędach wiele bliskich mu osób, bliskich prywatnie.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska