Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Boiska nie dla wszystkich

Janczo Todorow
- Nie wolno nam kopać piłki przed blokiem - mówią Grzesiek i Przemek
- Nie wolno nam kopać piłki przed blokiem - mówią Grzesiek i Przemek fot. Janczo Todorow
Powstają kolejne boiska, ale dzieciaki często mają problem z kopaniem piłki.

W urzędzie miasta zapewniono nas wczoraj, że boisk nie brakuje, a niebawem będzie ich jeszcze więcej.

Między blokami przy ul. Zwycięzców urządzono ładne i zadbane trawniki, są też kwiaty. Na prawie każdym trawniku jest tabliczka "zakaz gry w piłkę". Mieszkańcy nie życzą sobie, aby dzieci bawiły się pod ich oknami, hałasowały i niszczyły trawniki.

Zabrakło pieniędzy

- A gdzie mają się bawić czy grać w piłkę - zastanawiają się rodzice. - Niby w mieście jest dużo boisk, ale tak naprawdę tych dostępnych dla wszystkich jest niewiele - dodają.

Więc dzieci po cichu łamią zakazy i jak nikt nie patrzy, to grają w piłkę na trawnikach. Czasami strach powoduje, że szukają placu dalej od domu.

.

Radny powiatowy Paweł Skrzypczyński zwraca uwagę, że dzieci kopią piłkę również na skwerze przy Podwalu. - Niszczą nie tylko trawniki, ale i zabytkowy mur obronny, o który odbijają piłkę. A przecież była szansa, aby w ramach ministerialnego programu "Blisko boisko" wybudować kolejne murawy dla młodzieży. Wtedy młodzież nie musiałaby deptać trawników - zaznacza.

- Owszem, w tym roku w tym programie nie wystarczyło pieniędzy dla naszego miasta, ale mamy obiecane, że dostaniemy je w przyszłym roku - przyznaje zastępca burmistrza Jacek Niezgodzki. - Nie zgadzam się z twierdzeniem, że w mieście brakuje miejsc do gry w piłkę. Podczas wakacji dzieci mogą korzystać ze szkolnych boisk, są również murawy na Syrenie i Promieniu oraz przy ul. Czerwonego Krzyża - wylicza.

Czasami przeganiają

Miasto wybudowało już kilka boisk szkolnych ze sztucznej trawy, kolejne pojawią się przy gimnazjum nr 3. Matka 10 - letniego Piotra zwraca jednak uwagę na to, że boiska może i są, ale w czasie wakacji są niedostępne. Albo gdy dzieci dostaną się jakoś na murawę, to zaraz są przeganiane. - Przy Zespole Szkół Budowlanych jest duże boisko, ale zamknięte. Dzieci przeskakują przez ogrodzenie, aby tam pograć - mówi żaranka.

J. Niezgodzki ripostuje, zapewniając, że wszystkie szkolne boiska w mieście są dostępne podczas wakacji. - Nikt dzieci z nich nie przegania - zapewnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska