Udajemy się na miejsce i sprawdzamy problem. Rzeczywiście, po zagotowaniu wody, w czajniku wytrąca się osad. – Boimy się pić tego, co płynie z kranu – mówi pan Marcin, który poprosił o interwencję – mamy małe dziecko i nie wiemy, czy picie takiej wody jest bezpieczne – zastanawia się poirytowany.
Czytaj również:
Mieszkaniec zwrócił się z prośbą o interwencję. Sprawę na antenie Radia Zachód, w programie poświęconym problemom z wodą w Winnicy Samorządowej skomentował wójt Zaboru. Powiedział o tym w kontekście wykrycia w sieci bakterii coli oraz tego, czy mieszkańcy są zadowoleni z jakości wody w gminie.
- Jeszcze się taki nie narodził, co by wszystkim dogodził – odpowiada Robert Sidoruk - dzisiaj rano miałem spotkanie w domu mieszkańca Przytoku, który twierdził, że tylko u niego leci brudna woda. Pojechałem do niego osobiście. Została nalana woda do szklanki i wypiłem tę wodę. Ona nie pachnie inaczej, smakuje normalnie – oceniał wójt Zaboru. W jego ocenie wina nie leży po stronie gminy. - Trudno powiedzieć czy to była jednodniowa jakaś awaria, czy coś takiego. Natomiast ten pan nie ma filtrów u siebie. Możliwe, że coś się mogło zdarzyć, że coś się oderwało od rur, bo sieci nie są pierwszej młodości. Generalnie staramy się, żeby woda była czysta. Jeśli coś jest nie tak, mamy jakieś zgłoszenie, to od razu reagujemy – deklaruje. Odpowiedź wójta mieszkańca nie zadowoliła. Zapowiedział dalsze kroki, które mają wyjaśnić problem.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
